Wydarzenie zorganizowało Towarzystwo Ochrony i Promocji Zawodów Ginących. Na stoiskach nie brakowało wyrobów tkackich, wikliniarskich, hafciarskich, bibułkarskich, garncarskich, czy rzeźb z drewna. W Iłży zaprezentowało się kilkudziesięciu twórców ludowych głównie z województwa mazowieckiego, ale także ze świętokrzyskiego.
- Zajmuję się rzeźbą, a moją drugą pasją jest muzyka związana z folklorem. Na stoisku widzimy przede wszystkim ptaszki polskie, a na drugim fantazyjne i inne figurki przedstawiające postacie różnych zawodów, na przykład stolarz, cieśla, czy garncarz. Najpierw trzeba pozyskać materiał, wysuszyć go, a później przejść do pracy. Wystruganie ptaszka zajmuje godzinę, ale drugą trzeba przeznaczyć na malowanie - tłumaczy Zygmunt Żak.
Co prawda mamy sierpień, ale dużym zainteresowaniem cieszyło się stoisko Marii Ostrowskiej ze Skaryszewa. Mogliśmy tam zobaczyć m.in. pisanki.
- Mamy elementy plastyki obrzędowej, której ja jestem promotorką. Uprawiam pisankarstwo. Są tutaj pisanki pisane za pomocą szpilki, ale też robione na wydmuszkach gęsich. Są też opaski, wianuszki, robótki szydełkowe i zawieszki - wylicza Maria Ostrowska ze Stowarzyszenia "Aktywni na Targowej" ze Skaryszewa.
W ramach jarmarku odbyły się też konkursu dla rękodzielników. Oprawę muzyczną zapewniły regionalne kapele ludowe i zespoły śpiewacze. Całość zakończył występ Chóru Mieszanego "Kamerton", Kapeli Folk "Góralska Hora" oraz Kapeli "Bliżej serca" z Bliżyna.















Napisz komentarz
Komentarze