O całej sprawie można przeczytać poniżej:
Informacja opublikowana na naszej stronie oraz profilach w mediach społecznościowych spotkała się z dużym zainteresowaniem czytelników, którzy od razu zaoferowali swoją pomoc. Wśród nich są nie tylko osoby indywidualne, ale również grupy np. kibice Radomiaka Radom. Placówka nie zamieściła jednak na swoim profilu na Facebooku żadnej informacji o tym, w jaki sposób chętni mogą pomóc.
- Nie prowadzimy żadnej zbiórki finansowej, ponieważ nie chcemy, żeby ktoś zarzucił nam, że była to jakaś zaplanowana akcja albo że jest to forma zarobienia na tym nieszczęściu. Muszę przyznać, że jestem zaskoczona liczbą osób, która zgłosiła się do mnie i zaoferowała swoją pomoc. Jeśli wszystkie obietnice i zapowiedzi się spełnią to będzie ona bardzo duża - mówi pani Kamila z Punktu Przetrzymań Szydłowiec - psy z ulic naszego miasta.
Placówka nie chce wsparcia finansowego, natomiast jest otwarta na pomoc materialną. - Można kupić i przynieść karmę do naszej siedziby. Musi to być jednak karma wysokiej jakości, najlepiej taka, jaką nam skradziono, ponieważ ta nieco bardziej popularna, "marketowa" powoduje problemy zdrowotne wśród naszych czworonogów. Informujemy o tym, ponieważ doceniamy dobre chęci, ale nie chcemy narażać ludzi dobrej woli na niepotrzebne, dodatkowe koszty - dodaje pani Kamila.
Potrzebne są m.in. karmy suche Brit czy w puszkach Rocco oraz Dolina Noteci. Z placówką można kontaktować się pod numerem telefonu 604-322-515 (Kamila) oraz meilowym [email protected]. Schronisko prosi również o kontakt osoby, które mogą coś wiedzieć na temat ewentualnej kradzieży.















Napisz komentarz
Komentarze