Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
sobota, 20 grudnia 2025 12:00
Reklama

Protest rolników w Zakrzewie

"Nie damy zniszczyć polskiej wsi", "Czy chcecie głodu dla naszego polskiego narodu", czy "Plan miejscowy uchwalicie, życie w Mleczkowie zniszczycie" - takie hasła pojawiły się na proteście rolników w Zakrzewie. To sprzeciw wobec planów utworzenia strefy przemysłowej na gruntach klasy III na terenie gminy.
Protest rolników w Zakrzewie

Źródło: fot. CoZaDzien.pl/Szymon Wykrota

To kolejna odsłona protestu rolników z gminy Zakrzew. Pierwszy odbył się w czerwcu ubiegłego roku. Cel jednak pozostaje niezmieniony. Rolnicy nie chcą, żeby wójt przekształcał działki rolne w strefę przemysłową.
Protest rozpoczął się na stacji paliw w Milejowicach. Rolnicy jeździli ciągnikami drogą wojewódzką 740 do Urzędu Gminy w Zakrzewie i spowalniali tym samym ruch.

- Pan wójt chce dalej procedować przejęcie naszych gruntów trzeciej i czwartej kategorii. Możemy być jedynie wdzięczni, że nie chce obecnie wychodzić poza 400 hektarów, ale w dalszym ciągu jest to bardzo duża ilość. Naszej zgody na to nie ma. Nie pozwolimy na to, żeby ktoś nam zabierał grunty - mówi Wojciech Pysiak, rolnik ze Zdziechowa.

Mateusz Sułecki ze Zdziechowa uważa, że wójt niepoważnie traktuje rolników.

- Chcemy, żeby wójt zaczął poważnie traktować rolników w naszej gminie. Nie zgadzamy się na to, żeby udawać, że nas nie ma i żeby rolnictwo było wyplewiane. Pan wójt chce wprowadzić nowy plan zagospodarowania między innymi na moich gruntach, nie uwzględniając rolnictwa. To bardzo dobre grunty - trzeciej i czwartej klasy, a do tego zmeliorowane. Widocznie pan wójt nie widzi potrzeby produkowania żywności w naszej gminie - mówi Mateusz Sułecki.

Wójt Leszek Margas odpowiada, że wygospodarowanie terenu pod inwestycje to szansa na rozwój gminy.

- Każdy taki węzeł to lokalizacja wielu centrów logistycznych. Patrząc na uruchamiane lotnisko w Radomiu i to, że węzeł jest na połączeniu z przyszłą trasą S12, to aż prosi się, żeby wykorzystać "pięć minut" i dać szansę inwestorom na jego zagospodarowanie. Taka jest moja idea. To szansa i możliwość rozwoju gminy w następnych latach - mówi wójt Leszek Margas.

Jak dodaje, to nie oznacza wywłaszczeń ani prób wykupu tych terenów przez gminę.

- Tak naprawdę będzie to sprawa między właścicielem gruntów i potencjalnym inwestorem. My chcemy tylko stworzyć ramy, w których inwestorzy mogliby realizować swoje przedsięwzięcia - mówi Margas.

Wojciech Pysiak odpowiada, że na inwestycje powinny być przeznaczone grunty gorszej klasy.

- Ja nie mam nic przeciwko temu, żeby Zakrzew się rozwijał, ale na inwestycje powinny być przeznaczone grunty piątej i szóstej klasy, a nie najlepszy kompleks ziemi, jaką posiada gmina Zakrzew - tłumaczy.

Wójt Zakrzewa podkreśla, że to niewielka część gruntów z terenu gminy.

- Powierzchnia gminy Zakrzew to 9600 hektarów. Te 120 hektarów to nieco ponad 1% gruntów. Ci sami rolnicy, którzy protestują, oczekują od gminy budowy dróg, stacji uzdatniania wody, czy komunikacji zbiorowej. Na te wszystkie przedsięwzięcia są potrzebne środki własne gminy. Jestem w stanie pokazać, jak wiele gruntów leży odłogiem, a co najwyżej są raz w roku przeorane, żeby wziąć dopłatę z ARiMR, więc niech rolnicy popatrzą na tę sytuację nieco szerzej, bo ten teren stał się chyba elementem walki z wójtem - mówi.

Rolnicy natomiast zapowiadają, że nie odpuszczą tej sprawy i możemy spodziewać się kolejnych protestów.

- Poruszymy niebo i ziemię, żeby osiągnąć efekt końcowy - zapowiada Wojciech Pysiak.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama