
Dyżurny przysuskiej komendy odebrał w poniedziałek (16 maja) telefon od 70-letniego mężczyzny, który zgłosił kradzież fiata ducato. Jak relacjonował, zaparkował na jednej z bocznych ulic miasta, a następnie oddalił się od pojazdu. Gdy wrócił, samochodu już nie było.
Gdy funkcjonariusze wyjaśniali okoliczności kradzieży, dyżurny policji odebrał zgłoszenie dotyczące stłuczki. Jak się okazało, w kolizji brał udział
skradziony samochód. - Gdy policjanci dojechali na miejsce, zobaczyli
rozbity na przydrożnym ogrodzeniu i budynku fiat ducato. Kierującego jednak nie
było. Funkcjonariusze już w kilkanaście minut później zatrzymali trzech chłopców,
którzy są autorami całego zamieszania. Dwóch 16-latków i 14-latek zostali
przewiezieni do komendy. Wszyscy są mieszkańcami powiatu przysuskiego - informuje mł. asp. Aneta Wilk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu. Teraz chłopcy odpowiedzą za kradzież
pojazdu oraz spowodowanie kolizji drogowej.














