Tradycyjny radomski Orszak Trzech Króli rozpoczął się na Rynku o godz. 12 odczytaniem edyktu cesarza Augusta. Potem orszak przeszedł na plac Corazziego, gdzie uczestnicy złożyli pokłon narodzonemu Dzieciątku. - Chcemy pokłonić się Panu Jezusowi, który przyszedł dać nam miłość. Żyjemy w trudnych czasach, wojna, niepokoje, a Chrystus nawołuje do miłości. Największe przykazanie, które nam daje to właśnie przykazanie miłości. Idziemy, aby przyjąć tą miłość, którą Boże Dziecię daje każdemu z nas. Cieszy nas, że jest naprawdę dużo rodzin z małymi dziećmi, bo my to głównie robimy dla dzieci, bo to one chcą przeżywać to wszystko w taki sposób jak to tu robimy. Na placu Corazziego mamy szopkę z żywymi zwierzętami. Idzie w orszaku dwóch beduinów z osiołkami. Mamy trzech króli na koniach oraz pięciu ułanów. Staramy się, aby nasz orszak wyglądał pięknie i wszyscy coś dla siebie znaleźli - mówił ks. Gabriel Marciniak, proboszcz parafii Matki Bożej Bolesnej w Radomiu i organizator Orszaku Trzech Króli.
Na Orszak Trzech Króli co roku przychodzi wielu radomian. - Ja już jestem siódmy raz. Na orszak chodzimy co roku razem z wnuczkami - mówił jeden z uczestników Orszaku Trzech Króli. - Jest pięknie i wspaniale. Orszak to duże przeżycie, aż ciarki przechodzą po całym ciele - dodaje inny uczestnik.
Orszak Trzech Króli to przedstawienie Jasełek wystawiane w przestrzeni publicznej, na ulicach wiosek, miast i miasteczek w Polsce oraz zagranicą w Święto Objawienia Pańskiego. Po raz pierwszy orszak pojawił się w 2009 roku na ulicach Warszawy.















Napisz komentarz
Komentarze