Michał Nowak
Trener Jacek Nawrocki w meczu z Projektem powrócił do Mauricio Borgesa na pozycji przyjmującego w wyjściowym składzie. Brazylijczyk znowu jednak nie zachwycał. W pierwszym secie skończył zaledwie trzy z 11 ataków. Na początku partii otwarcia radomianie prowadzili (3:5), ale ten stan nie trwał zbyt długo. Z biegiem czasu warszawianie osiągali przewagę. Po błędzie Borgesa na zagrywce wynosiła ona trzy punkty (20:17). Końcówka to kontrola Projektu i zwycięstwo miejscowych do 21. Premierową odsłonę radomianie zakończyli z zaledwie 30-procentową skutecznością w ataku.
W drugiej odsłonie zespół z Radomia trzymał dystans do rywali do stanu 18:18. Potem Czarni mieli problemy z przyjęciem zagrywki rywali i efekt końcowy był taki, że Projekt zwyciężył do 20.
Od początku trzeciej partii na placu gry w drużynie przyjezdnych pojawili się zmiennicy - Wiktor Nowak, Bartosz Firszt, Michał Ostrowski czy Paweł Rusin. Set ten był bardzo zacięty i wyrównany, a wynik oscylował w granicach remisu. Kiedy Czarni zyskali przewagę i po asie serwisowym Nowaka oraz skutecznym ataku Rusina było 19:22, wydawało się, że ten mecz potrwa dłużej niż trzy partie. W końcówce jednak gospodarze odrobili stratę i przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Czarni przegrali właściwie na własne życzenie. Po asie serwisowym Klapwijka Projekt wygrał na przewagi - do 25 - i w całym meczu 3:0. Statuetka MVP trafiła w ręce wychowanka Czarnych, a obecnie rozgrywającego warszawian, Jana Firleja.
Projekt Warszawa - Cerrad Enea Czarni Radom 3:0 (25:21, 25:20, 27:25)
Projekt: Firlej 1, Weber 12, Tillie 8, Grobelny 12, Wrona 8, Nowakowski 4, Wojtaszek (libero) oraz Kowalczyk, Klapwijk 3, Baranek, Szalpuk 2.
Czarni: Woicki, Schulz 9, Borges 6, Łukasik 4, Lemański 7, Warda 6, Masłowski (libero) oraz Nowak 3, Rusin 5, Gąsior, Firszt 4, Ostrowski.
Sędziowie: Magdalena Niewiarowska i Marcin Myszkowski.
MVP: Jan Firlej (Projekt).
Napisz komentarz
Komentarze