W ostatnim czasie miasto otrzymało 400 tys. zł ze środków samorządu województwa mazowieckiego na usuwanie nitrocelulozy. To już kolejny, czwarty etap tych prac. Niebezpieczna substancja powoduje zagrożenie ekologiczne oraz zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców. Nitroceluloza jest wrażliwa na ciepło, wstrząsy, tarcie, płomień, iskry i wyładowania elektrostatyczne, dlatego stwarza ogromne ryzyko wybuchu i pożaru. Możliwy jest również wybuch pyłu w przypadku zmieszania się substancji z powietrzem. Miasto ogłosiło przetarg na wyłonienie firmy, która podejmie się tego działania. Nikt się jednak nie zgłosił.
- Jest to wydobycie niebezpiecznych materiałów, więc nie ma na rynku wielu firm, które by to realizowały. Ten sam problem był też przy poprzednich etapach - mówi Robert Kowalczyk, burmistrz Pionek.
Bomba ekologiczna ma zostać usunięta do końca roku, ale termin, ze względu na konieczność ogłoszenia kolejnego przetargu, może się opóźnić. Potem trzeba będzie odczekać ok. pięć lat, żeby móc ponownie zagospodarować te tereny. Plany są bardzo ciekawe - mają tam powstać ogólnie dostępne tereny zielone, w tym m.in. park linowy.















Napisz komentarz
Komentarze