Radomiak Radom rozpoczyna sezon. W niedzielę zagra z beniaminkiem Miedzią Legnica

W rankingu historycznym sklasyfikowanych jest 86 zespołów. W tej samej tabeli wszech czasów Radomiak dzięki bardzo dobremu poprzedniemu sezonowi przesunął się o pięć lokat i obecnie zajmuje 57 miejsce. Niżej od niego spośród wszystkich 18 drużyn PKO Ekstraklasy jest tylko Miedź Legnica. Właśnie te dwie drużyny wybiegną w niedzielne południe by nie tylko rozpocząć zmagania w nowym sezonie, ale i poprawić swój historyczny bilans.

Kibice jednego mogą być pewni. Oba zespoły w bezpośrednich starciach nie uznają kompromisów. Otóż od 2019 roku do 2021 Zieloni z legniczanami spotkali się sześciokrotnie i zwyciężyli czterokrotnie a dwa razy lepsi byli obecni podopieczni Wojciecha Łobodzińskiego.

Oczekiwania w Radomiaku i Miedzi są podobne. Kluby przede wszystkim będą chcieli zachować status ekstraklasowca na kolejny sezon. O ile drużyna Mariusza Lewandowskiego będzie chciała to uczynić po raz drugi z rzędu, tak triumfator Fortuna 1. Ligi chce na dłużej zadomowić się w „elicie”, bo grał w niej tylko raz i po sezonie spadł.

Tymczasem radomianie liczą w niedzielę na wsparcie kibiców, którzy najprawdopodobniej zapełnią cały obiekt. Kibice nie tylko ci systematycznie uczęszczający na mecze Radomiaka zwłaszcza w pierwszych minutach będą mieli spory problem z rozpoznaniem zawodników. Wszystko dlatego, że włodarze w letnim okienku transferowym dokonali małego trzęsienia ziemi i zakontraktowali wielu nowych piłkarzy. Z pewnością na papierze najlepiej wygląda transfer Szwajcara Roberto Alvesa ze szwajcarskiego Winterthura. Poza nim szanse gry od pierwszych minut mogą otrzymać: Mateusz Grzybek, a także jeden z golkiperów, mających status młodzieżowca: Gabriel Kobylak lub Jakub Ojrzyński. W sparingach dużo minut otrzymywali również: Daniel Pik, Dariusz Pawłowski, Pedro Justiniano i Michał Feliks, ale ich raczej należy spodziewać się na ławce dla zawodników rezerwowych.

Za to nieobecnymi będą: Damian Jakubik (kontuzja), Tiago Matos (uraz) i Lisandro Semedo, który obecnie nadrabia zaległości treningowe. Pierwszy gwizdek arbitra Krzysztofa Jakubika z Siedlec wybrzmi punktualnie o godz. 12:30, a kilkanaście minut wcześniej na portalu – Cozadzien.pl rozpocznie się relacja na żywo.