Za nami czwarta w tym roku rowerowa wyprawa Co Za Jazda! Cykliści z Radomia wyruszyli do Czarnolasu w gminie Policzna. Meta tym razem znajdowała się w malowniczym parku przy Muzeum Jana Kochanowskiego. Rowerzyści jak zawsze wyruszyli z Rynku, za granicami miasta czekał ich nieco wymagający odcinek przez tzw. "Mysie Górki", czyli wydmy zbudowane z piasków eolicznych w okolicach Pionek. Kilka kilometrów dalej przy Stawie Górnym czekał na nich poczęstunek i ciepła herbata.
- Po raz kolejny mamy przyjemność gościć uczestników Co Za Jazdy! Jest to świetne miejsce, nie tylko do odpoczynku dla cyklistów, ponieważ w ostatnim czasie nasz ośrodek znacznie się zmienił - mówi Andrzej Iwanowski, dyrektor Pionkowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji - Mamy pełnowymiarową plażę, splash-park, czyli park wodny dla dzieci, wyciąg do nart wodnych, co też jest rzadkością w naszej okolicy.
Z Pionek rowerzyści udali się już wprost do gminy Policzna, a dokładniej do Muzeum w Czarnolesie. Tam czekały na nich kiełbaski, woda i konkursy z nagrodami.
- To była jedna z lepszych tras, minęła szybko i sprawnie. W tym roku przyjechaliśmy po raz pierwszy ale już szykujemy się do następnej wyprawy - mówi pan Tomek.
- Bardzo się cieszymy, że znowu możemy gościć was na mecie w malowniczym parku Jana Kochanowskiego. Wspieramy każde działania, które zachęcają ludzi do wyjścia z domów, a dodatkowo mogą podziwiać urokliwe miejsca w okolicy, takie jak u nas - mówi Robert Strzelecki, sekretarz gminy Policzna.
Wśród kilkuset osób nie zabrakło dzieci. Najmłodsi rowerzyści mający nawet kilka lat bez przeszkód pokonali 46-kilometrową trasę.
- To już tradycja. W trasę wyruszyły z nami osoby po 80-tce i kilkuletnie dzieci - mówi Rafał Tatarek, prezes Rekord Grupy Mediowej - To impreza rodzinna, dla wszystkich. Absolutnie nie trzeba się obawiać, że ktoś nie da sobie rady.
Co Za Jazda! ma już swoich stałych bywalców, którzy nie opuszczają żadnej wycieczki, mimo to z każdą kolejną wyprawą dołączają nowi.
- Pozornie wydawałoby się, że wszyscy już byli, a każda wyprawa to nowi ludzie, a nawet grupy - mówi Stefan Tatarek, prezes Stowarzyszenia Co Za Jazda! - Cieszy nas, że popularyzacja zdrowego stylu życia i jazdy na rowerze się utrzymujemy, a my mamy w tym swój udział.
Kolejna wyprawa rowerowa w sierpniu do Wierzbicy.
Napisz komentarz
Komentarze