W piątek w Zabrzu oraz Rudzie Śląskiej rozpoczęły się mecze ¼ mistrzostw Polski juniorek młodszych. W swoim pierwszym występie radomski PreZero APR rywalizował z Victorią Świebodzice.
W 17 minucie mecz na moment został przerwany, bowiem kibice używali do dopingu gwizdków, co jest zabronione. W związku z tym arbitrzy przekazali informację, że kolejne przerwanie spotkania z tego powodu - skutkować będzie zakończeniem meczu.
Wówczas na świetlnej tablicy wyników w Rudzie Śląskiej było 7:4 dla radomianek, które w ciągu ostatnich 10 minut zaliczyło serię czterech kolejnych bramek. W 20 minucie wynik ani drgnął, a podopieczne Rafała Banaczka bardzo dobrze spisywały się zwłaszcza w obronie. Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy czas wziął trener APR-u, a jego podopieczne wygrywały wówczas 9:6, a chwilę później 10:6, ale w ostatniej minucie dwa gole zanotowały ich rywalki, ustalając wynik pierwszych 30 minut.
Po zmianie stron zespół Victorii wyraźnie przyspieszył tempo gry, co przełożyło się na wynik. Zaledwie cztery minuty wystarczyły świebodziczankom, by wyjść na prowadzenie 13:12. Taka postawa rywalek zaskoczyła silniejsze i dysponujące lepszymi warunkami fizycznymi radomianki. Na kwadrans przed końcem Victoria utrzymywała jednobramkowe prowadzenie. Chwilę później rywalki APR-u wykorzystały kolejny kontratak i o czas poprosił trener Banaczek. W 53 minucie opiekun radomskiej drużyn wykorzystał kolejną przerwę, bowiem APR tracił do przeciwniczek już trzy gole. Ta również nie przyniosła spodziewanych efektów i choć radomianki dopingowane były - przez swoich licznych sympatyków - do ostatniej sekundy, to musiały uznać wyższość szczypiornistek Victorii.
W sobotę w drugim meczu turnieju rywalkami APR-u będzie Pogoń I Zabrze, a w niedzielę drugi zespół tego klubu.
Victoria Świebodzice – PreZero APR Radom 25:19 (8:10).
Napisz komentarz
Komentarze