To ostatni czwartek przed Wielkim Postem, czyli pięćdziesiąt dwa dni przed Wielkanocą - to także doskonała okazja by najeść się słodkości, bez wyrzutów sumienia. Za nami Tłusty Czwartek w ramach którego, na placu Jagiellońskim pojawił się namiot Radia Rekord i kilkanaście pudełek... pączków z piekarni Wacyn.
- Z samego rana tłumy, teraz jest trochę lepiej i kolejka nieco się przerzedziła, ale wielu radomian chętnie przychodziło do nas po darmowe pączki - przyznał Krzyszto Witek, pracownik RGM w dziale marketingu.
Najpopularniejsze potrawy "tłustoczwartkowe" to pączki i faworki, zwane również w niektórych regionach chrustem lub chruścikami. Dawniej objadano się pączkami nadziewanymi słoniną, boczkiem i mięsem, które obficie zapijano wódką. Alkoholu jednak na placu Jagiellońskim nie było, zastąpiło go nadzienie z ajerkoniakiem.
- Ja to obchodzę to święto rodzinnie, zapraszam najbliższych i znajomych, i siadamy przy kawce i pączkach - przyznaje zapytana o to jak spędza Tłusty Czwartek radomianka. I jak dodaje, nie tylko pączkami człowiek w tym dniu żyje. - Także faworki, mam na nie swój specjalny przepis i niezbędna jest odrobina czystego spirytusu i wtedy wychodzą pyszne!
Tłusty Czwartek to święto ruchome - w tym roku wypadło dwudziestego czwartego lutego - w przyszłym rok jednak będziemy świętowali je wcześniej, bo w połowie miesiąca.













