Zmiany dla nowych prosumentów – nie taki diabeł straszny, jak go malują?
Nie ma jeszcze ostatecznej decyzji co do tego, jak będzie wyglądał system rozliczenia nadwyżek z fotowoltaiki – a to właśnie w tym obszarze pojawiło się najwięcej kontrowersji. Jednak z zapowiedzi rządu wynika, że obecnie dostępny dla właścicieli instalacji fotowoltaicznych do 50 kWp system net-meteringu zostanie zastąpiony nowym rozwiązaniem.
Projekt ustawy zakłada, że w zamian za "barterowe" rozliczenie nadprogramowego prądu, który będzie wysyłany do sieci, ma być wprowadzony system sprzedaży energii elektrycznej z fotowoltaiki na preferencyjnych warunkach. Nadal będzie więc istniał system opustów.
Oznacza to, że nawet pomimo zmian, odpowiednio dopasowana instalacja będzie pozwalała na znaczące obniżenie rachunków za prąd. A to argument, który dzisiaj nabiera coraz większego znaczenia.
Warto przy tym pamiętać, że wcale nie trzeba wysyłać wszystkich nadwyżek energii do sieci. Alternatywą jest wykorzystanie magazynów energii, które działają niczym powerbanki do telefonów. Można w nich akumulować część "nadprogramowego" programu na własne potrzeby, zamiast wysyłać go do sieci. To ogranicza wyzwania związane ze zmianą dotychczasowego systemu rozliczeń prosumenckich.
Montaż instalacji fotowoltaicznej nadal z dużym wsparciem finansowym
Poza tym, że nadwyżki energii z fotowoltaiki nadal będą mogły być rozliczane na preferencyjnych warunkach, w 2022 roku można się spodziewać kontynuacji, a nawet rozszerzenia wachlarza zachęt finansowych dla OZE. Powód jest bardzo prosty: instalacje fotowoltaiczne są niezwykle ważnym elementem dla transformacji energetycznej Polski, w której większość prądu jest nadal produkowana z węglem.
- Coraz bardziej restrykcyjne unijne dyrektywy (w tym nowy program Fit for 55), "przymuszają" do zwiększenia udziału prądu z OZE w tzw. miksie energetycznym. A to oznacza, że rząd nadal będzie motywował do tego, by produkować energię elektryczną z promieni słonecznych, a co za tym idzie, kontynuował programy dotacji i innych dofinansowań - mówi ekspert FlexiPower Group.
W 2022 roku można więc oczekiwać m.in. kolejnej edycji programu Mój Prąd (została już zapowiedziana), jak również innych dopłat i dotacji, np. ulgi termomodernizacyjnej. To sprawi, że czas zwrotu z inwestycje w system produkujący energię elektryczną z OZE nadal będzie stosunkowo krótki.
Dodatkowym atutem dla inwestorów jest nadal możliwość zaciągnięcia nisko oprocentowanej pożyczki na fotowoltaikę, która ułatwia poniesienie początkowego wydatku.
Panele fotowoltaiczne sposobem na uniezależnienie się od podwyżek cen energii elektrycznej
W Polsce dominują systemy fotowoltaiczne typu on-grid, a więc wpięte do sieci elektroenergetycznej, co oznacza, że osiągnięcie rachunku za energię elektryczną na poziomie 0 zł jest niemożliwe. Fotowoltaika pozwala je jednak obniżyć nawet o 90%! Ten odsetek w kolejnych latach może być nawet większy, ponieważ ceny na rynku energii elektrycznej drastycznie rosną i można się spodziewać, że ten trend się utrzyma.
Tymczasem samodzielna produkcja energii sprawia, że właściciel instalacji fotowoltaicznej nie musi się przejmować kolejnymi podwyżkami stawek. Staje się od nich niezależny na ok. 25, 30, a nawet więcej lat – na tyle jest (w wersji minimum) przewidziana wysoka sprawność działania obecnie montowanych paneli PV. Z każdym rokiem Twoje oszczędności będą wzrastały!
Jak zatem widzisz, pomimo iż rynek energetyczny się zmienia, fotowoltaika nadal jest bardzo opłacalnym finansowo rozwiązaniem. Warto więc skontaktować się z doświadczonym wykonawcą systemów PV i uzyskać dokładniejszą wycenę - tak podejmiesz w pełni świadomą decyzję o inwestycji w energię słoneczną.















Napisz komentarz
Komentarze