25 lutego 1920 został on zarejestrowany jako Pierwsza Krajowa Chemiczna Przetwórnia Drzewa – Józef Adler, Maurycy Tencler, Zygmunt Klonowski i S-ka. „O dalekosiężnych planach twórców przedsiębiorstwa świadczył kompleks zabudowań przemysłowych zakładu, wzniesiony w latach 1920-1921 według projektu technika miejskiego Henryka Nowakowskiego. Budynki tworzące zespół industrialny otrzymały ciekawą, neogotycką architekturę i wyraźnie wyróżniały się na tle innych radomskich zakładów przemysłowych” - czytamy na stronie Retropedii Radomia. - „W skład zabudowań weszły m.in.: wieża ciśnień, kotłownia z wysokim kominem, dwie smolarnie, terpentyniarnia, kilka pawilonów produkcyjnych i magazynów, laboratorium oraz dom mieszkalny”.
W 1923 roku zakład stał się spółką akcyjną o nazwie Przetwórnia Olejów Roślinnych SA (POR-SA). Trzy lata później zrezygnowano z ekstrakcji karpiny i wyrobu pokostów, skupiając się na produkcji farb olejnych i lakierów. Zakład prosperował znakomicie, a produkty z Radomia cieszyły się doskonałą opinią nie tylko w przedwojennej Polsce.
PORSA jest legendą zwłaszcza wśród miłośników historii polskiego lotnictwa. Produkowane przez nią farby i lakiery używane były od 1935 roku przez Polskie Zakłady Lotnicze do malowania polskich samolotów bojowych. m.in. PZL P.11c z ostatniej serii, PZL.23 Karaś, a także starszych maszyn przechodzących generalne remonty. Zgodnie z odgórną instrukcją kadłuby samolotów od spodu malowano w barwie błękitnej, a od góry w tajemniczym odcieniu khaki. Słowo „khaki” pochodzi z języka hindi i oznacza dosłownie „zapylony”. Polski kolor khaki używany był powszechnie w kamuflażu. Początkowo był żółto-brązowy, dopiero z czasem nabrał zielonkawego odcienia. Ponadto PORSA oferowała srebrne i przezroczyste jednowarstwowe lakiery do elementów samolotów, odporne na działanie mieszanin paliwowych, a także lakiery dwuwarstwowe odporne na benzynę, oleje mineralne i olej rycynowy stosowany wówczas do smarowania silników. Lakiery PORSA nie były tanie. Cieszyły się jednak dużym uznaniem ze względu na unikalne właściwości i bardzo wysoką jakość.
W czasie okupacji - od sierpnia 1942 roku Niemcy usunęli polski zarząd spółki i zmienili nazwę na Lackfabrik „Porsa” Aktiengesellschaft in Radom. W połowie 1944 niemieckie władze wojskowe nakazały ewakuację wszelkich urządzeń, ruchomości, surowców, półwyrobów i wyrobów gotowych oraz wyposażenia laboratorium. Okupanci skrupulatnie zinwentaryzowali cały majątek fabryki i wywieźli pociągami prawie wszystko na Śląsk i dalej do Niemiec. Zdołano ocalić tylko niewielką część parku maszynowego, co pozwoliło w maju 1945 wznowić produkcję w minimalnym zakresie. Rewindykacja wywiezionego sprzętu trwała do końca 1948 roku.
W 1947 firma została upaństwowiona. Nadzór nad nią przejął Centralny Zarząd Przemysłu Chemicznego w Gliwicach. 28 września 1951 otrzymała nazwę „Zjednoczone Zakłady Przemysłu Farb i Lakierów. Wytwórnia Nr 2”, a wkrótce potem stała się Radomską Fabryką Farb i Lakierów „Rafil”; nazwa ta funkcjonuje do dzisiaj. W latach 1951-1955 rozbudowano i zmodernizowano zakład, czego efektem była niemal całkowita utrata oryginalnego, neogotyckiego wyglądu zabudowań. Wyburzono np. charakterystyczną wieżę ciśnień.
W PRL-u Rafil prowadził szeroko zakrojone prace nad lakierami nitrocelulozowymi dla przemysłu samochodowego, głównie w zakresie produktów do konserwacji podwozia. W konsekwencji od 1970 do 2000 roku radomska firma była głównym dostawcą farb do antykorozyjnego zabezpieczania nadwozi dla warszawskiej Fabryki Samochodów Osobowych FSO. To właśnie w tych latach z taśm produkcyjnych zjechały ikony polskiej motoryzacji: Król szos fiat 125p, niezwykle pojemny „maluch” czy kultowy polonez zwany „Poldkiem”.
Od 1 czerwca 1995 roku przedsiębiorstwo funkcjonuje ponownie jako spółka akcyjna.















Napisz komentarz
Komentarze