Radomianki do meczu z przedostatnim zespołem rozgrywek Pragą Warszawa przystępowały po pięciu kolejnych zwycięstwach. Szkoleniowiec popularnych „HydroLuksiar” tym razem nie mógł skorzystać z kilku podstawowych zawodniczek (sprawy osobiste), a dodatkowo dał szansę tym, które w trakcie całego sezonu otrzymały mniej minut.
Nieco osłabiony zespół HydroTrucku i tak zdominował przebieg wydarzeń na boisku. - W samej pierwszej połowie powinnyśmy prowadzić różnicą około pięciu bramek. Nic więc dziwnego, że w przerwie w szatni było trochę nerwów i mocniejszych rozmów – przyznała Anita Snopczyńska, a więc golkiper HydroTrucku.
W pierwszych 45. minutach radomianki uzyskały jedną bramkę, bo na listę strzelców wpisała się Julia Bińkowska, pewnie wykonując rzut karny. Drugi gol padł także ze stałego fragmentu gry, ale tym razem futbolówkę bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego w bramce Pragi umieściła Patrycja Wnukowska. Następnie czerwoną kartkę od arbitra ujrzała Snopczyńska, ale to i tak nie wybiło z rytmu radomianek, które stwarzały groźne sytuacje. Wykorzystały tylko jedną z nich, a stało się to w 75. minucie, kiedy Amelia Chmura strzeliła piłkę z bocznej strefy boiska, a ta wpadła do siatki przy dalszym słupku.
- Cieszymy się z triumfu i faktu podtrzymania tej zwycięskiej serii. Można nieco żałować tylu niewykorzystanych sytuacji, ale Praga pokazała, że w piłkę grać potrafi – podsumowała mecz Bińkowska.
HydroTruck Radom – Praga Warszawa 3:0 (1:0)
Bramki: Bińkowska (40. karny), Wnukowska (50.), Chmura (75.)














Napisz komentarz
Komentarze