Spółka, która prowadzi siłownie w miastach na terenie naszego kraju, poinformowała na Facebooku o przerwaniu działalności. Według przekazanych informacji, zamknięcie ma być jedynie "tymczasowe". W wydanym komunikacie czytamy, że decyzja została podjęta głównie przez wzmożone kontrole ze strony służb.
"Naszym moralnym obowiązkiem jest ochrona naszych pracowników w miejscu pracy, którym od kilku dni towarzyszy ogromna presja, stres i emocje … nie jesteśmy w stanie tego ciężaru już udźwignąć. Spółka podejmuje formalne kroki, aby przeciwdziałać bezprawnemu nękaniu naszych zespołów przez policję i sanepid. Od otwarcia klubów w październiku, na zmienionych wówczas zasadach, przeszliśmy kilkaset kontroli i interwencji. W trakcie niektórych z nich funkcjonariusze publiczni świadomie przekraczali swoje uprawnienia. Złożyliśmy już odpowiednie skargi. Nasze zasady higieniczno-sanitarne były pozytywnie oceniane przez pracowników Sanepidu. Jednak od kilkunastu dni nasze starania o wasze bezpieczeństwo przestały być dla inspektorów istotne. Nie godzimy się na represje, nękanie, utrudnianie pracy i ograniczanie wolności! Nikt inny tylko my sami będziemy stanowić o tym co, jak i dlaczego robimy" - piszą władze siłowni Total Fitness.
Właściciele zapewniają jednocześnie, że osobom, które korzystały z usług siłowni, nie grożą żadne konsekwencje prawne. Mimo tego, jeśli ktoś ma pytania lub wątpliwości w tej sprawie, może zgłosić się do pracowników w recepcji, którzy pomogą w rozwiązaniu problemu.














Napisz komentarz
Komentarze