Dla zawodnika RKT Radom starcie podczas ostatniej gali Armia Fight Night było szóstym w jego dotychczasowej karierze w MMA. Po pięciu kolejnych triumfach, tym razem jego rywalem był Paragwajczyk Edgar Davalosa, dla którego był to 12. pojedynek w życiu. We wcześniejszych, rywal radomianina poniósł tylko jedną porażkę.
Sam pojedynek miał jednostronny przebieg i od początku toczony był pod kontrolą Kaczmarczyka. Ten sprowadził Davalosa do parteru i tam zadawał potężne ciosy. Mistrz wagi piórkowej Armii Fight Night z Radomia z upływem czasu powiększał swoją przewagę nad rywalem, ale ten był bardzo odporny na zadawane ciosy.
Kulminacyjny moment walki nastąpił tuz przed końcem trzeciej rundy. Wówczas Kaczmarczyk zapiął skuteczne duszenie trójkątne, które Paragwajczyk odklepał, poddając pojedynek.
Zawody odbyły się w Mińsku Mazowieckim, a tuż po walce radomianin zgłosił gotowość do debiutu w KSW.














Napisz komentarz
Komentarze