Kary za opóźnienia na budowie nowej hali przy ulicy Struga, MOSiR nalicza firmie Rosa-Bud od 13 listopada. Wszystko zgodnie z umową i podpisanym aneksem do umowy. - Zaufaliśmy wykonawcy Radomskiego Centrum Sportu, konsorcjum Rosa-Bud i Maxto, byliśmy zapewniani do samego końca, że hala zostanie oddana do użytku 12 listopada. Wiemy, czym to się skończyło - przyznaje Radosław Witkowski, prezydent Radomia.
Od 13 listopada do 28 grudnia – licząc po 45 tysięcy złotych dziennie – MOSiR naliczył już firmie Rosa-Bud ponad 2 miliony złotych kar. Zarówno MOSiR jako inwestor, a także radomski magistrat nie są zadowoleni z tempa prac na budowie nowej hali przy ulicy Struga. - To jest konkretna umowa między MOSiR-em a tymi dwoma firmami. Umowa, która też pozwala zrezygnować z tych wykonawców, jeśli oni nie będą rokowali na wykończenie tej hali - informuje Radosław Witkowski.
Ślimacząca się budowa nowej hali widowiskowo-sportowej to nie tylko straty wizerunkowe dla miasta. To także starty finansowe dla samego Radomskiego Centrum Sportu. Magistrat zrezygnował z organizacji dużych międzynarodowych siatkarskich imprez sportowych. Trzeba było zrezygnować także między innymi z organizacji rewii na lodzie czy ogólnopolskich targów piwnych. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, firma Rosa-Bud złożyła nowy harmonogram zakończenia budowy hali. Inwestycja według tego harmonogramu ma być gotowa z końcem kwietnia 2019 roku. Ale ten termin już został zakwestionowany prze inspektorów nadzoru budowlanego. Jak mówi prezydent Radosław Witkowski, na określenie nowego realnego terminu zakończenia budowy hali przy ulicy Struga, firma Rosa-Bud ma 2 tygodnie.
Tymczasem na samej budowie nic się nie dzieje. Hula wiatr, a na bramie wjazdowej wisi kłódka. Pracownicy podobno są na urlopach do... 7 stycznia.




















Napisz komentarz
Komentarze