W poniedziałek, 26 listopada dzieci z Publicznego Przedszkola nr 4 im. Juliana Tuwima w Radomiu świętowały Światowy Dzień Pluszowego Misia. Z tej okazji odbyły się konkursy, zabawy i tańce. Nie zabrakło również tradycyjnego odśpiewania "Sto lat". Dzień Pluszowego Misia to także doskonała okazja do pochwalenia się swoim najukochańszym przyjacielem.
Okazuje się, że pluszaki w życiu dzieci odgrywają bardzo istotną rolę. Pluszowy miś to nie tylko przytulanka. Najczęściej staje się on pierwszym przyjacielem i powiernikiem malucha, dzięki któremu uczy się on m.in. empatii czy odpowiedzialności. - Misio daje dzieciom poczucie bezpieczeństwa wtedy, gdy nie ma rodzica. Rodzice zostają w domu a dzieci przychodzą do przedszkola i tęsknią za domowym ogniskiem, za bezpieczeństwem, i ten miś, którego przynoszą sobie z domu im to właśnie daje - wyjaśnia przedszkolanka Barbara Puton z Publicznego Przedszkola nr 4 im. Juliana Tuwima w Radomiu.
Pluszaka dostaje się z różnych okazji, nie zawsze jest on prosto ze sklepu. - Misia mam po mamie i lubię się do niego przytulać. Wychodzę z nim również na spacery - mówi pięcioletnia Maja.
Światowy Dzień Pluszowego Misia ustanowiono dokładnie w setną rocznicę powstania maskotki, czyli w 2002 roku.
Pluszowy miś podbija serca nie tylko małych dzieci, jest także inspiracją dla dorosłych, ale mało kto wie jakie początki ma ta zabawka. W 1902 roku prezydent Stanów Zjednoczonych Teodor Roosvelt, wybrał się na polowanie, podczas którego jeden z towarzyszy prezydenta postrzelił małego niedźwiadka. Prezydent ujrzawszy przerażone zwierzątko, kazał je natychmiast wypuścić. Całą historię zilustrowano komiksem, która następnie pojawiła się na stronach „The Washington Post”. Jeden ze sprzedawców z Brooklynu, widząc rysunek, postanowił rozpocząć produkcję pluszowych misiów. Nazwał je "Teddy", co było oczywistym nawiązaniem do imienia prezydenta Roosevelta.















Napisz komentarz
Komentarze