
W miniony weekend podopieczni trenera, Marcina Górnika przegrali 0:2 z LKS Pniewy, który w tabeli zajmuje drugą lokatę. Goście zagrali skuteczniej, byli lepsi i zasłużenie zabrali ze sobą komplet punktów. Po tym meczu Centrum traci do miejsca premiowanego awansem aż osiem punktów. Szanse na historyczną promocję do klasy okręgowej mocno się oddaliły, bo do końca sezonu zostało już tylko siedem spotkań. Mimo to, trener Górnik i jego podopieczni nie tracą nadziei.
- Nie oszukujmy się - szanse nie są duże, ale teraz do końca rozgrywek cała ligowa czołówka będzie grać ze sobą. My mamy łatwiejsze mecze i trzeba grać do końca – uważa Marcin Górnik.
W najbliższy weekend „Centralni” dostaną punkty walkowerem, bo z rozgrywek wycofał się Sadownik II Błędów. Drużyna nie będzie jednak odpoczywać i prawdopodobnie zagra mecz sparingowy.
Zagramy mecz kontrolny z rezerwami Radomiaka lub z juniorami Championa Pionki z rocznika 1994. Jesteśmy w trakcie załatwiania sparingu. Obie te drużyny także będą pauzować – dodaje trener Górnik.














