Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
sobota, 6 grudnia 2025 13:00
Reklama

Pomysł na przejście

Czy sygnalizacja świetlna poprawi bezpieczeństwo przejścia dla pieszych przy wiadukcie na ul. Słowackiego? Przekonamy się wkrótce, ponieważ jeszcze przed świętami powinien zacząć tam działać nowy system organizacji ruchu.

Prace prowadzi firma Drogmar, która wygrała przetarg ogłoszony przez Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji. Koszt inwestycji to blisko 100 tys. zł.

Nowa sygnalizacja ma zostać zsynchronizowana drogą radiową ze „światłami” na skrzyżowaniu ulic Słowackiego i 25 Czerwca. Taka koordynacja pozwoli na uniknięcie korków. Jednak dla pieszego oznacza to, że będzie musiał nacisnąć przycisk i trochę poczekać – czasem nawet półtorej minuty, aż do momentu upłynnienia ruchu samochodów.

Sygnalizacja to nie koniec nowości w tym miejscu. Samo przejście zostało nieznaczne przesunięte w stronę ul. 25 Czerwca. Pojawiły się również barierki i wyprofilowano wlot ul. Nowogrodzkiej w Słowackiego.

Znalezienie pomysłu na jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc Radomia zajęło radomskim urzędnikom wiele miesięcy. Dyskusję na ten temat wywołała seria tragicznych zdarzeń, do których doszło dwa lata temu. W listopadzie 2009 r., w przechodzącą na pasach 36-letnią kobietę uderzył renault clio, który jechał od strony ul. 25 Czerwca. Piesza nie przeżyła wypadku.

Kilka miesięcy wcześniej pod kołami samochodu poniosła śmierć 76-letnia kobieta. Po tym wypadku na jezdni ułożono wypukłe pasy, które mają wprowadzać samochód w wibracje i uświadamiać kierowcy, że zbliża się do przejścia. Wymieniono również znaki drogowe. Fluoroscencyjne tablice informujące o przejściu są widoczne z większej odległości.

Jednak okazało się, że to niewystarczające działania. Sprawą zajął się Zespół d.s. Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym, w skład którego wchodzą m.in. przedstawiciele magistratu i Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego, policjanci oraz Straż Miejska.

Uznano, że największe zagrożenie stwarza lewy pas jezdni (w stronę Glinic), gdzie samochody naturalnie przyspieszają. Dlatego postanowiono wydzielić na nim azyl dla pieszych. Jednocześnie, pewien odcinek jezdni, miał zostać przeznaczony wyłącznie dla autobusów i samochodów zaopatrzeniowych.

Jednak tego pomysłu nie wcielono w życie. Zastrzeżenia zgłosiła policja, choć wcześniej na spotkaniu zespołu. przedstawiciele „drogówki” zaakceptowali projekt azylu. Dlaczego zmienili zdanie? Uznali, że realizacja pomysłu spowodowałaby potężne korki w tej części miasta.

Postanowiono w okolicach przejścia zamontować fotoradar, który miał stać się straszakiem dla kierowców przekraczających dozwoloną prędkość. Jednak zdaniem fachowców od bezpieczeństwa ruchu drogowego, nie było to odpowiednie rozwiązanie. Przyczyną większości wypadków w tym miejscu nie jest bowiem nadmierna prędkość, ale słaba widoczność.

Czy sygnalizacja okaże się lepszym pomysłem? Zobaczymy…


Podziel się
Oceń

Reklama