
- Funkcjonariusze, w ramach wykonywanych czynności służbowych - w związku z ujawnionymi wykroczeniami drogowymi - przyjmowali od sprawców wykroczeń korzyści majątkowe w zamian za odstąpienie od ukarania mandatami - wyjaśnia Małgorzata Chrabąszcz.
W akcie oskarżenia osobom cywilnym postawiono zarzuty wręczania korzyści majątkowych funkcjonariuszom policji. Miało do tego dojść 35 razy. Natomiast w przypadku funkcjonariuszy liczba zarzutów jest zróżnicowana: od pojedynczych zarzutów do nawet 17. Za tego typu przestępstwa grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności, dodatkowo skazani funkcjonariusze, którzy przyjmowali korzyści majątkowe, będą musieli je zwrócić.













