
- Od dłuższego czasu obserwowałem zespół Radomiaka. Zależy mi na tym, aby pomóc drużynie. Chcę przede wszystkim poprawić grę w obronie. Ze skutecznością jest lepiej, ale zdecydowanie tracimy za dużo bramek. Jeśli uda nam się grać "na zero" z tyłu to zaczniemy wygrywać. Liga jest bardzo wyrównana. Każda z drużyn może zająć pierwsze, jak i ostatnie miejsce w tabeli. Zrobimy wszystko, aby znaleźć się w pierwszej ósemce - oświadczył trener Marcin Jałocha.
W tej chwili jeszcze nie wiadomo, jak będzie wyglądał cały sztab szkoleniowy. - Tak naprawdę w tej rundzie pozostało nam już 5 - 6 meczów do rozegrania. Czasu nie jest dużo. Razem ze mną pracuje już trener od przygotowania fizycznego. Wiem, że kierownik drużyny (Piotr Wątorski - przyp. red.) jest również trenerem, więc w tym składzie powinniśmy sobie na razie poradzić. Mam nadzieję, że wprowadzone zmiany dadzą pozytywny skutek i od następnego meczu zaczniemy wygrywać - dodał Trener Jałocha.




- Czekam na spotkanie z właścicielem. Bez względu na wynik tych rozmów chciałbym już teraz podziękować wszystkim kibicom, którzy wspierali nas zarówno w meczach u siebie, jak i na wyjeździe. Dziękuję również piłkarzom za zaangażowanie i grę. Wierzę, że Radomiak będzie zdobywał punkty i spokojnie utrzyma się w II lidze - powiedział Mirosław Kosowski.
Przypomnijmy, że w najbliższą sobotę Radomiak Radom zmierzy się na swoim stadionie z Olimpią Elbląg. Początek spotkania o godzinie 15.













