Rosa Radom po znakomitym meczu pokonała we własnej hali Anwil Włocławek 100:75 w czwartym meczu ćwierćfinałowym Tauron Basket Ligi! Radomianie przez większość meczu zagrali wręcz koncertowo. Decydujące starcie odbędzie się w niedzielę (11 maja) we Włocławku.
Czwarty pojedynek ćwierćfinałowy był kolejnym z serii "być albo nie być" dla zespołu z Radomia. Nic więc dziwnego, że Rosa zaczęła to spotkanie z dużą energią i wolą walki. Podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego pierwsze minuty rozegrali znakomicie. Po trafieniu Kirka Archibeque'a było 12:2 i od razu o przerwę poprosił szkoleniowiec Anwilu, Milija Bogicević. W drużynie gospodarzy świetnie funkcjonowały rzuty z dystansu (w pierwszej kwarcie 5 na 6 trafionych co dało 83,3% skuteczności. W całym meczu radomianie trafili zza linii 6,75m aż trzynastokrotnie!). Goście za to byli nieskuteczni, co pozwoliło radomianom powiększyć przewagę (20:6). Po pierwszej kwarcie miejscowi prowadzili jedenastoma oczkami (28:17).
W drugiej części meczu gospodarze kontynuowali dobrą grę. Cały czas utrzymywali bezpieczną przewagę, nie pozwalając rywalom nawet na moment się zbliżyć. Po świetnej akcji Jakuba Zalewskiego rozpoczętej przechwytem, a zakończonej rajdem przez niemal pół boiska i celnym rzutem było 42:27. Tuż przed przerwą gospodarze podali nieco rękę przyjezdnym, przez co ich strata nieco zmalała, ale dalej była dość wysoka (47:38).
Zobacz galerię zdjęć z meczu
W trzeciej kwarcie obraz gry nie uległ zmianie. W dalszym ciągu zdecydowana przewaga była po stronie Rosy. Goście natomiast z każdą kolejną minutą wydawali się coraz bardziej zmęczeni i zrezygnowani. Nic więc dziwnego, że już na początku ostatniej odsłony przewaga podopiecznych trenera Wojciecha Kamińskiego wzrosła do dwudziestu punktów. W końcówce szkoleniowiec Rosy dał szansę zaprezentowania swoich umiejętności młodym zawodnikom - Kamilowi Michalskiemu i Łukaszowi Sobucie. Obaj zdobyli w tym meczu swoje punkty, a Sobuta trafił w samej końcówce dzięki czemu "pękła" setka!
W rywalizacji do trzech zwycięstw jest remis 2:2 i o awansie do półfinału rozstrzygnie ostatni, piąty pojedynek, który rozegrany zostanie w niedzielę we Włocławku. Na ten mecz w dużej liczbie mają wybrać się kibice Rosy, a ich doping na pewno bardzo pomoże pomoże koszykarzom w rozstrzygnięciu tej zaciętej rywalizacji na swoją korzyść!
Rosa Radom - Anwil Włocławek 100:75 (28:17, 19:21, 23:15, 30:25)