Groził, że zabije, bo... nie wpuścili go do klubu
Do policyjnej celi trafił 30-latek, który w sobotę (5 kwietnia) groził przypadkowo spotkanym mężczyznom. Był pijany i zły, bo... nie wpuszczono go do klubu. Mężczyzna odpowie za groźby karalne.
- 08.04.2014 13:28
Do zdarzenia doszło w sobotę przed północą na ulicy Czachowskiego.
Jak informuje Justyna leszczyńska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu, młody mężczyzna zaczął uderzać w stojący przed bramą na ulicy samochód. Z pojazdu wyszedł mężczyzna,a wtedy napastnik zaczął grozić kierowcy i jego ojcu, który został w samochodzie.
- Uderzył młodszego mężczyznę i używając wiatrówki groził, że obu zabije. Poinformowano o zajściu policję, pijany napastnik trafił do aresztu. W chwili zatrzymania miał ok. 1,5 promila alkoholu w organizmie - dodaje Justyna Leszczyńska.
Jak ustalili policjanci, 30-latek wracał z jednego z klubów na terenie miasta. Był zły, ponieważ nietrzeźwy nie został wpuszczony do środka. Teraz odpowie za groźby karalne, za co grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Policjanci prowadzą kolejne czynności w tej sprawie i niewykluczone, że mężczyzna poniesie także konsekwencje za uszkodzenie ciała.
Reklama














