O sytuacji napadu dla Super Expressu, mówi kom. Robert Szumiata:
- Agresywna grupa młodych osób bez powodu zaatakowała mężczyznę, stojącego przed lokalem wraz ze swoją dziewczyną. Napastnicy bili i kopali swoją ofiarę, a uciekając jeden z nich zabrał także większość prezentów urodzinowych, należących do dziewczyny. Udało nam się ustalić dane podejrzanych. Zatrzymaliśmy do tej pory czterech mężczyzn.
Jak się okazało napastnicy mogą mieć na swoim koncie także inne, podobne przestępstwa. W tej okolicy doszło już do kilku podobnych napadów.














