W sobotę, 28 marca Broń Radom wygrała na własnym stadionie ze Startem Otwock 2:1 w meczu 20. kolejki III ligi.
Kaolina Kołtuniak, fot. Michał Sołśnia
30.03.2015 09:15
Pierwsze minuty spotkania nie były z pewnością tym, czego oczekiwali kibice zgromadzeni na trybunach stadionu przy ulicy Narutowicza. Zawodnicy obu ekip nie stwarzali sobie sytuacji do otwarcia wyniku meczu. Dopiero końcówka pierwszej połowy przyniosła wyraźne ożywienie w szeregach Broni. Najpierw w 37. Marczak był o krok od zdobycia bramki, jednak spudłował z 10 metrów. Chwilę później Bouchniba strzelił ponad poprzeczką, a jeszcze w doliczonym czasie gry Dominik Leśniewski zmarnował swoją okazję.
Początek drugiej połowy należał do drużyny gości - Paweł Bylak posłał piłkę ponad interweniującym golkiperem Broniarzy, a ta wpadła do siatki. Stracony gol podziałał na radomian motywująco. Mariusz Marczak, podobnie jak w pierwszej połowie szukał swoich kolegów na boisku. Opłaciło się to w 70. minucie, kiedy po jego podaniu do piłki dopadł Nowosielski i wyrównał stan pojedynku.
Zobacz galerię zdjęć
8 minut później było już 2:1 dla gospodarzy. Po zamieszaniu w polu karnym, piłkę ręką uderzył jeden z obrońców przyjezdnych - ujrzał za to zagranie czerwoną kartkę, a sędzia podyktował rzut karny. Ten z kolei na bramkę zamienił Marczak.
Wykonawca "jedenastki" przymusowo opuścił boisko w 86. minucie, gdyż również został ukarany drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką (w całym spotkaniu sędzia aż 9 razy wyciągał żółte kartoniki).
Choć Start w końcówce próbował jeszcze odmienić losy spotkania, ostatecznie wynik nie zmienił się i Broń po ogromnym wysiłku wygrała 2:1.