
Rafał Maślak, 25-letni Mister Polski i trzeci Mister International,
nie zawsze zajmował się modelingiem. Pomimo sukcesu w modelingu,
jaki osiągnął w bardzo krótkim czasie, trzeba
pamiętać, że wcześniej Maślak był... strażakiem. Kiedy tylko może, lubi
o tym przypominać – i najwyraźniej właśnie za to Waldemar Pawlak,
prezes zarządu głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych, wręczył
mu nagrodę. Rafał otrzymał dyplom z podziękowaniami, a także strażackie
wyposażenie – hełm, kurtkę, buty, spodnie i rękawice. Jak napisał na
Facebook'u, bycie strażakiem to odpowiedzialność, a ogień to nie zabawa.
-Dziś od kolegów strażaków z różnych zakątków Polski usłyszałem tyle miłych i ciepłych słów, że chwilami nie wiedziałem co odpowiedzieć. Wiem dziewczyny, że zawód strażaka i mundur Was kręci, ale to naprawdę nie jest powód, nawet w żartach, do tego, aby pisać, że płoniecie i że zaraz coś podpalicie. Jak mówi stare powiedzenie: nie warto igrać z ogniem. Widziałem w swoim życiu, ile złego potrafi wyrządzić ten żywioł i nie życzę nikomu, aby osobiście się o tym przekonał.
-Dziś od kolegów strażaków z różnych zakątków Polski usłyszałem tyle miłych i ciepłych słów, że chwilami nie wiedziałem co odpowiedzieć. Wiem dziewczyny, że zawód strażaka i mundur Was kręci, ale to naprawdę nie jest powód, nawet w żartach, do tego, aby pisać, że płoniecie i że zaraz coś podpalicie. Jak mówi stare powiedzenie: nie warto igrać z ogniem. Widziałem w swoim życiu, ile złego potrafi wyrządzić ten żywioł i nie życzę nikomu, aby osobiście się o tym przekonał.














