- W Rzeszowie miałem walczyć z Francisco Palaciosem. Nie ma Palaciosa to nie będzie też mnie – stwierdził Michał Cieślak. - Odmówiłem występu na gali w Rzeszowie i wrócę do ringu 12 grudnia w Ełku – zakończył pięściarz z Radomia.
W tej chwili trwają poszukiwania rywala dla Michała Cieślaka. Bokser liczy na to, że zmierzy się z dobrym przeciwnikiem, który zmusi go do większego wysiłku, niż dwaj ostatni rywale.
Michał Cieślak cały czas trenuje. W najbliższym tygodniu ma sparować z byłym mistrzem świata Krzysztofem Włodarczykiem. Obaj pięściarze w ten sposób będą przygotowywać się do swoich grudniowych walk.















