
Małgorzata Socha wybrała się do Stanów. Z resztą nie tylko ona, bo razem z nią poleciała reszta obsady spektaklu „Polityka”. Sztukę wystawili między innymi w Chicago, Middletown i Nowym Jorku. No, ale to jednak nie wszystko co mam do powiedzenia, jeżeli chodzi o aktorkę. Jako, że wyjazd jest długi, a poza tym do domu daleko, no to Socha zabrała ze sobą… męża i dwuletnią córkę – przyznała dla jednego z tabloidów.
Odkąd Zosia pojawiła się na świecie, inaczej patrzę na siebie, pracę i życie. Macierzyństwo dopełniło mnie. Czuję się spełniona.
I jako spełniona kobieta, po zakończonym tournée postanowiła przedłużyć nieco swój pobyt w Stanach. Po co? Chciała pokazać swojej córce i mężowi kraj za oceanem – a precyzyjniej najważniejszą atrakcję, czyli Disneyland. Czytamy w tygodniku „Świat i Ludzie”.
Zaplanowała wszystko w najdrobniejszych szczegółach - donosi tygodnik Świat i Ludzie. Spędzili razem szczęśliwy czas, w którym Zosia nie tylko miała przy sobie oboje rodziców, ale także dookoła całe mnóstwo niezwykłych przeżyć w zaczarowanym świecie, który zna z filmów i książek.














