Przed podopiecznymi Tomasza Dziubińskiego ogromne wyzwanie. Choć ostatnie dwa mecze kończyły się wygranymi Broni (1:0 z Nerem Poddębice, 3:0 ze Startem Otwock - przyp.), to piłkarze dopiero zaczynają budować optymalną formę w tym sezonie.
Ich jutrzejszy rywal, Świt Nowy Dwór Mazowiecki w lidze spisuje się bardzo dobrze. W tabeli plasuje się na 5 pozycji i w tym sezonie nie doznał jeszcze goryczy porażki. Remisował jednak aż w pięciokrotnie - m.in. z silnymi Polonią Warszawa, czy Pelikanem Łowicz, ale i z beniaminkiem z Poddębic.
W minionym sezonie Broń rozbiła Świt na Narutowicza aż 8:1, jednak na wyjeździe przegrała 2:3. Należy pamiętać, że zeszłoroczny zespół z Plant niewiele ma wspólnego z ekipą, która teraz biega po murawie. W obecnym składzie znajduje się jedynie pięciu graczy, którzy pamiętają tamte spotkania - są to Wajih Bouchniba, Paweł Ankurowski, Piotr Nowosielski, Damian Sałek i Dominik Leśniewski.
Tunezyjczyk Wajih Bouchniba, który w meczu ze Startem powrócił na boisko i zdobył gola, nie zagra jednak w środowym meczu. Kontuzja uda odnowiła się i choć nie jest już tak poważna, wyklucza go z gry w najbliższym czasie.
- Czy zmienię wyjściowy, zwycięski skład? Jeszcze nie zdecydowałem, ale być może będą zmiany, bo na pewno taktycznie zagramy ze Świtem zupełnie inaczej niż w ostatnich meczach z Nerem i Startem. Jedziemy walczyć o zwycięstwo, ale jeśli przywieziemy z trudnego terenu remis, to wydaje mi się, że rezultat wziąłbym w ciemno - powiedział przed meczem trener Tomasz Dziubiński.
Początek spotkania w środę (23 września) o g. 19:00 na stadionie w Nowym Dworze Mazowieckim.
