
- Siedmiu wolontariuszy, korzystając z internetowego narzędzia, wykonało ogromną pracę, przeczesując lokalne media, Biuletyn Informacji Publicznej czy po prostu rozmawiając z urzędnikami. Dobrze, że w mieście zaczyna zmieniać się podejście do kontroli obywatelskiej – mówi Mateusz Wojcieszak, koordynator projektu z Grupy ZMIANA.
Wszystkie działania służyły wypracowaniu raportu z rekomendacjami, które mają stać się podstawą do zmiany obowiązującego kodeksu etyki. Całość raportu można bezpłatnie pobrać ze strony www.konfliktinteresow.org. Na jakim obszarze najbardziej skupia się raport?
- Pochyliliśmy się szczególnie dokładnie nad radomskim kodeksem etyki. Nasi monitorujący wykazali problem z dostępnością kodeksu dla zwykłych mieszkańców – brak odnośników na stronie www.radom.pl czy stacjonarnego miejsca prezentacji dokumentu. Mieszkańcy w ankietach dodawali, że w samym kodeksie brakuje konkretnych środków odwoławczych od nieetycznych zachować urzędników, przez co dokument jest nieegzekwowalny – przytacza Wojcieszak.
Odmiennego zdania są sami urzędnicy. Pracownicy twierdzą, że kodeks jest dokumentem wewnętrznym, a unormowania w nim zawarte powinny być jak najogólniejsze, aby „nie zakładać urzędnikom kagańca, tylko wskazywać drogę słusznego postępowania”. Raport zbiera opinie dwóch stron – mieszkańców i urzędników, podsumowuje monitoring oraz proponuje konkretne rozwiązania w zakresie przeciwdziałania konfliktom interesów.













