Ćwiczenia przeciwlotnicze i przeciwrakietowe w Radomiu

Od 12 kwietnia w Radomiu trwało szkolenie obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej tworzonej na bazie systemów średniego, krótkiego i bardzo krótkiego zasięgu, czyli Wisła, Mała Narew i Pilica. To kolejny etap przygotowania do realizacji zadań związanych z bezpieczeństwem powietrznym.

- Jesteśmy bardzo zaawansowani w budowie wielowarstwowej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. W związku z tym w Radomiu mamy systemy Patriot, jak i Narew z wyrzutniami rakiet CAMM oraz Pilicę, czyli zestawy artyleryjsko-rakietowe z armatą oraz rakietami Piorun. Mamy również Pioruny, czyli zestawy do obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej o bardzo krótkim zasięgu - wylicza minister Mariusz Błaszczak.

Oprócz tego wykorzystywany jest także system antydronowy.

- Naszym celem jest zbudowanie interoperacyjności i zbudowanie poszczególnych warstw, tak żeby je zintegrować, żeby rzeczywiście stanowiły system spójny - powiedział minister.

W szkoleniach brali udział żołnierz z 3. Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej, 18. i 15. Pułku Przeciwlotniczego oraz 15. Brygady Wsparcia Dowodzenia.

- Celem ćwiczenia była organizacja wielowarstwowej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej do osłony infrastruktury krytycznej. W tym przypadku stanowiło ją lotnisko Warszawa-Radom. Szkolenie odbywało się według przyjętego scenariusza, w ramch którego wykryto możliwość zagrożenia ataku rakietami balistycznymi i skrzydlatymi oraz klasycznymi środkami napadu powietrznego - mówi płk Michał Marciniak, zastępca szefa Agencji Uzbrojenia.

Minister Mariusz Błaszczak podkreślił też, że Polska korzysta z doświadczenia zdobytego przez Ukrainę.

- Zdajemy sobie sprawę z wyzwań, jakie przynosi dzisiejsza wojna, wiemy, jak walczy Rosja i jak skutecznie broni się Ukraina. Te wnioski również wyciągamy, przystosowując system polskiej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej - powiedział.

W ćwiczenia zaangażowanych było blisko 200 żołnierzy oraz 50 jednostek sprzętu wojskowego.