Podczas konferencji prasowej Bezpartyjni Radomianie zwrócili uwagę na sytuację finansową naszego miasta. Robert Dębicki podkreślił, że przez zmiany podatkowe wprowadzone przez polski rząd, samorząd ma teraz duży problem. Zaznaczył, że w tym roku na samą oświatę i pomoc socjalną miasto wydaje 180 mln zł. - Nasza gmina została pozbawiona wpływów z PIT na kwotę 100 mln zł w 2023 r. będzie miało ogromne znaczenie dla zarządzania naszym miastem - informuje Dębicki.
Dębicki wyliczył, że dzieląc kwotę 100 mln zł przez liczbę mieszkańców Radomia okazuje się, że każdy z nich „oddaje” naszemu państwu, a nie do kasy miasta, 500 zł rocznie. Podkreślił też, że wzrósł koszt obsługi kredytów i obligacji. Jeszcze kilka lat temu wynosił on 10 mln zł, a obecnie 57 mln zł.
Radny Kazimierz Woźniak poinformował o efektach akcji zbierania podpisów pod petycją o rekompensaty finansowe za podwyżki cen ciepła w spółdzielniach i wspólnotach mieszkaniowych. Zostanie ona skierowana do Ministerstwa Klimatu i Środowiska. - Sama Spółdzielnie Ustronie to podpisy 5 tys. mieszkańców. W innych spółdzielniach liczby były mniejsze, ale podpisy był też zbierane - informuje Woźniak.
Ryszard Fałek zwrócił uwagę na problem z trójpodziałem władzy w naszym kraju. Przedstawił planszę, na której pokazał różnicę między funkcjonowaniem samorządu, a państwa w tym zakresie. Jego zdaniem wniosek jest jeden. - My jesteśmy dziś na poziomie Orbana, jeśli chodzi o demokratyzację kraju, a później wszystko może się zdarzyć. Osoby publiczne: prezydent czy minister łamią prawo, powoływanie sędziów, KRS-u, dublerów sędziów. To jest ewidentne łamanie prawa i konstytucji - twierdzi Woźniak.
Bezpartyjni Radomianie zapowiadają dalszą aktywność samorządowo-polityczną w najbliższych miesiącach.















Napisz komentarz
Komentarze