Radomianin Marcin Wydra i Piotr Bany, którzy jako pierwsi Polacy w piętnastoletniej historii imprezy zwyciężyli w Rallye Monte Carlo Historique w klasie 1, aut wyprodukowanych w latach 1972-1979 będą gośćmi spotkania „Po męsku o... Rajdzie Monte Carlo”, organizowanego w niedzielę (26.02) przez Kart Action. Początek spotkania na krytym torze kartingowym przy ul. Żeromskiego 102 o godz. 16.
Spotkaniu towarzyszyć będzie zbiórka pieniędzy na pomoc dla Jakuba Wójtowicza, nastolatka z Radomia, który po brutalnym napadzie stracił rękę.
Spotkanie ze zwycięzcami Rajdu Monte Carlo, najsłynniejszego z rajdów samochodowych zainauguruje cykl spotkań „Po męsku o...”, które planuje organizować Kart Action.
- Chcemy, aby na naszym torze mogli spotykać się ludzie, których łączy pasja do ścigania, samochodów i nie tylko zabawić się jeżdżąc gokartami, ale porozmawiać na różne ciekawe tematy – wyjaśnia Sławomir Stańczyk, właściciel Kart Action.
– Nie mogliśmy na pierwsze spotkanie zaprosić nikogo innego, jak autorów najlepszego wyniku w historii startu Polaków Monte Carlo. Tym bardziej, że jeden z nich mieszka w Radomiu.
Wydra jest doskonale znany sympatykom sportów motorowych. Ma 42 lata. Pochodzi z Radomia. Jest wielokrotnym medalistą mistrzostw Polski w samochodowych wyścigach długodystansowych. S erwisował samochody wielu kierowców. Przez szereg lat organizował rajdy dla amatorów. Przed dwoma tygodniami, jako pierwszy Polak stanął na podium Rajdu Monte Carlo samochodów historycznych. Wcześniej, zarówno w poprzednich edycjach rajdów samochodów historycznych, ani w legendarnych zmaganiach kierowców z lat 60. i 70. tych XX wieku ta sztuka nie udała się żadnemu z naszych rodaków.
W trakcie spotkania Wydra i Bany opowiedzą o przygotowaniach do rajdu, specyfice jazdy na regularność, kulisach zmagań oraz o samochodzie, którym wystartowali w Monte Carlo. Wydra i Bany jako jedyni w stawce ponad 300 załóg zdecydowali się na Zastavę 1100p z 1979 roku.
Na spotkanie z kierowcami przyjść może każdy. Wstęp jest wolny. W trakcie spotkania przeprowadzona zostanie zbiórka pieniędzy na rzecz Jakuba Wójtowicza. Nastolatek padł ofiarą brutalnego napadu, w skutek którego stracił rękę. Teraz zbierane są pieniądze na zakup specjalistycznej protezy. Jej koszt przekracza 300 tys. zł, dlatego liczy się każda złotówka.
- Myślę, że fani motoryzacji i sportów motorowych okażą serce potrzebującemu chłopakowi – apeluje Stańczyk.
J P