Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 05:20
Reklama

Dwie kadencje dla władzy czy bez limitu? Senat już się opowiedział. Co sądzą samorządowcy z regionu radomskiego?

Senatorzy przegłosowali nowelizację ustawy, znoszącą dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast oraz gmin. Teraz projektem zajmą się posłowie. Jakie opinie na ten temat mają włodarze z dawnego województwa radomskiego?
Dariusz Gwiazda
Dariusz Gwiazda, burmistrz Grójca, rządzi w mieście i gminie już dwie kadencje. Czy on i jemu podobni włodarze będą mogli ubiegać się także o trzecią z rzędu?

Autor: Facebook/Dariusz Gwiazda - Burmistrz Gminy i Miasta Grójec.

Doświadczeni włodarze wrócą do gry? 

Jak przekazał serwis samorządowy PAP (Polskiej Agencji Prasowej), pod koniec listopada Senat podjął istotną decyzję, która może fundamentalnie zmienić krajobraz polskiego samorządu lokalnego. Przyjął projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego, przygotowany przez grupę senatorów, którego głównym celem jest zniesienie limitu określającego, że na stanowisko wójta, burmistrza czy prezydenta miasta można zostać wybranym tylko dwukrotnie. 

Inicjatywa ta, wniesiona w czerwcu tego roku przez senatorów z klubu Trzeciej Drogi oraz koła Niezależni i Samorządni, zyskuje coraz większe poparcie wśród innych parlamentarzystów. Jesienią trzy połączone senackie komisje — Ustawodawcza, Praw Człowieka i Praworządności oraz Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej — zarekomendowały jego przyjęcie w całości, bez poprawek. 

Senat przeciw ograniczeniom  

Za przyjęciem projektu nowelizacji w Senacie zagłosowało 56 senatorów, przeciw było 26, a 7 wstrzymało się od głosu. 

Senatorowie, uzasadniając potrzebę zmian, podkreślają, że głównym celem jest zniesienie ograniczenia biernego prawa wyborczego w wyborach wójta, burmistrza, prezydenta miasta. Obwarowanie to dawało włodarzom możliwość startowania w wyborach na dotychczasowe stanowisko tylko na dwie kadencje.  

Zdaniem autorów senackiego projektu, obecne ograniczenie eliminuje z życia publicznego doświadczonych i skutecznych samorządowców. Uznają oni, że doświadczenie zdobyte przez wieloletnie pełnienie funkcji wykonawczej jest cennym zasobem, który nie powinien być usuwany na mocy administracyjnego limitu kadencji. 

Kiedy wprowadzono dwukadencyjność? 

Warto przypomnieć, że zasada dwukadencyjności organów wykonawczych gmin została wprowadzona stosunkowo w 2018 roku. Zmiana ta szła w parze z wydłużeniem jednej kadencji samorządowej do pięciu lat. Dwukadencyjność objęła okres 2018–2023 oraz następną, która rozpoczęła się po wyborach samorządowych wiosną 2024 roku. Oznacza to, że zgodnie z obecnymi przepisami, kadencja ta zakończy się dopiero wiosną 2029 roku. Projekt ma odblokować możliwość startu w kolejnych wyborach dla włodarzy, którzy w 2029 roku osiągnęliby już limit dwóch kadencji. 

Gwiazda: to mieszkańcy wiedzą najlepiej

Jeśli weźmiemy pod uwagę dawne województwo radomskie, takim włodarzem jest Dariusz Gwiazda z Grójcem. Po raz pierwszy został burmistrzem w 2018, zaś o reelekcję skutecznie ubiegał się w 2024 roku. On uważa, że likwidacja dwukadencyjności jest słuszna. 

- To mieszkańcy wiedzą najlepiej i potrafią ocenić w wyborach, czy ktoś nadaje się do rządzenia w kolejnej kadencji czy nie. Obligatoryjne wprowadzenie zakazu kandydowania jest natomiast niedemokratyczne, niezdrowe i niedobre. Mało który włodarz będzie ambitnie wypełniał swoje zadania wiedząc, że jego rządy potrwają maksymalnie dwie kadencje. Dlaczego więc ktoś miałby za nas decydować o tym, że nie możemy starać się o dłuższy okres. Może być bowiem tak, że nasze pomysły i projekty, które przygotujemy w drugiej kadencji, nie zyskają poparcia u następcy i trafią do kosza - argumentuje burmistrz Gwiazda i dodaje: - Wiadomo, że przez pierwszą kadencję nowy włodarz "uczy się swojego stanowiska", w drugiej przygotowuje różne projekty, zaś w trzeciej podsumowuje te działania i wyciąga wnioski na przyszłość. Myślę, że trzy kadencje rządów to jest minimum. 

W podobnej sytuacji co nasz powyższy rozmówca są też inni włodarze z regionu, choćby prezydent Radomia Radosław Witkowski czy burmistrzowie: Białobrzegów (Adam Bolek), Szydłowca (Artur Ludew) czy Zwolenia (Arkadiusz Sulima). 

Witczak: nie można ograniczać

Jednym z weteranów, jeśli chodzi o sprawowanie rządów w gminie w regionie radomskim jest Janusz Witczak z Chotczy w powiecie lipskim. Na fotelu wójta zasiada od 1994 roku, ogółem jego samorządowe doświadczenie sięga ponad 30 lat. W rozmowie z portalem cozadzien.pl przyznał, że o następną kadencję (2029-34) nie będzie już walczył, bo planuje emeryturę, niemniej jednak również popiera zniesienie dwukadencyjności. 

- Myślę, że w ten sposób nie można ograniczać swobód obywatelskich ludzi. To przede wszystkim mieszkańcy powinni weryfikować swoich włodarzy. Poprzedni Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Andrzej Duda uważał, że podjął dobrą decyzję, popierając ustawę o dwukadencyjności, powołując się na przykład swojego stanowiska. Fakt, zarówno prezydenta kraju jak i wójtów, burmistrzów czy prezydentów miast i gmin, wyłania się w wyborach bezpośrednich, ale specyfika tych funkcji jest zupełnie inna. W gminach potrzeba stabilności planowania i finansów, lepszą gwarancję zapewniają włodarze z dłuższym stażem - ocenia wójt Chotczy. 

Argumenty za dwukadencyjnością

Dwukadencyjność wprowadzono w 2018 roku, za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości i Zjednoczonej Prawicy. Zwolennicy takiej uchwały wyjaśniali, że chodziło między innymi o walkę z "długoletnimi, betonowymi układami" w gminach, ale nie tylko. Częstsze zmiany na stanowiskach wójtów, burmistrzów czy prezydentów mogą wprowadzać "świeże spojrzenie" na sytuację w miastach i gminach, nową energię i pomysły na ich rozwój. 

- Limit czasu, w jakim jest się organem wykonawczym, to też dobra rzecz z punktu widzenia antykorupcyjnego czy nawet prewencyjnego. To również kwestia radnych, którzy pracują w jednostkach organizacyjnych czy spółkach komunalnych, a układ z kadencji na kadencję coraz bardziej się utrwala - mówi Szymon Osowski, prezes zarządzi Sieci Obywatelskiej Watchdog, cytowany przez Serwis Samorządowy PAP.  

Zdania w temacie są podzielone. Trzeba przy tym zaznaczyć, że dwukadencyjność nie dotyczy starostów, marszałków, zarządów powiatów i województw. Tych wyłaniają bowiem ze swojego grona radni. 

Przyjęty przez Senat projekt nowelizacji ustawy, znoszącej dwukadencyjność samorządowców, nie jest jeszcze obowiązującym prawem. Teraz trafi on do Sejmu i będą analizowali go posłowie. 

Powiązane galerie zdjęć:

Ankieta: Czy wójt, burmistrz, prezydent powinien rządzić więcej niż dwie kadencje?
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama