Przypomnijmy, sprawa dotyczy fałszowania wołowiny przez właściciela ubojni koło Wieniawy pod Radomiem. Oskarżony, Stanisław K., fałszował nie tylko skład mięsa dodając do wołowiny koninę, ale również dokumentację odnośnie pochodzenia mięsa. Ubojnia działała w ten sposób osiem miesięcy. Fałszowane przez Stanisława K. mięso trafiało nie tylko do producentów z Polski, ale także m.in. do Francji, Niemiec czy Danii. Sprawa wyszła na jaw w 2013 roku (o sprawie pisaliśmy o tym TUTAJ).
Jak wyjaśnia rzecznik, oskarżony dopuścił się przestępstwa m.in z art. 97 ust. 2 ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia. Ponadto sąd uznał mężczyznę za winnego do podżegania pracowników do fałszowania dokumentów i poświadczenia nieprawdy w dokumentach identyfikujących skład mięsa.
Najświeższe wiadomości z Radomia i regionu znajdziesz na profilu CoZaDzien.pl na Facebooku - TUTAJ.














