Siódma edycja cyklu Lotto PZT Polish Tour rozpoczęła się w czerwcu w Gdańsku. Turnieje odbywały się też m.in. w Kozerkach, Koszalinie, Bydgoszczy, Poznaniu, Krakowie, Bytomiu czy Stalowej Woli. Radomskie zawody, z pulą nagród 15 tysięcy dolarów, będą finałem całej serii. Eliminacje zaplanowano na 8 i 9 września, turniej główny z udziałem 32 tenisistek potrwa od środy (10 września) do niedzieli (14 września). Kibice zobaczą także rywalizację w deblu.
- Niezmiernie się cieszę, że po kilku latach przerwy ten turniej wraca do Radomia. To efekt bardzo dobrej współpracy z Polskim Związkiem Tenisowym. Już wcześniej dzięki tej współpracy mogliśmy zorganizować takie wydarzenia jak Billie Jean King Cup z udziałem Igi Świątek w Radomskim Centrum Sportu. Teraz ponownie możemy pokazać, że Radom jest świetnym miejscem do organizacji dużych imprez tenisowych - mówił Radosław Witkowski, prezydent Radomia na konferencji prasowej zapowiadającej ten turniej. Przypomniał też, że radomskie korty od lat tętnią życiem. - Obiekt oddaliśmy w 2017 roku i od tego czasu, mimo przerwy spowodowanej pandemią, służy mieszkańcom i zawodnikom. To wizytówka Radomia i jedno z najlepszych miejskich centrów tenisowych w kraju - podkreślał.
Radomscy kibice mogą spodziewać się ciekawej rywalizacji. Najwyżej rozstawiona jest Niemka Emily Seibold (477 w rankingu ITF i 523 w rankingu WTA). Z kolei najlepsza z Polek to Anna Hertel, 557. w rankingu WTA. W eliminacjach wystąpi z kolei Nika Hurkacz, siostra jednego z najlepszych polskich tenisistów, Huberta Hurkacza. - To będzie świetna okazja, by młodzi zawodnicy z Radomia podpatrzyli profesjonalny tenis - zaznaczył Radosław Witkowski. - To może nie są jeszcze wielkie światowe gwiazdy, ale mogą nimi zostać, a u nas można będzie je zobaczyć na żywo - podkreślił prezydent.
Radosław Szymanik, wiceprezes Polskiego Związku Tenisowego, przyznał, że Radom odgrywa coraz ważniejszą rolę na mapie polskiego tenisa. - Współpraca z miastem układa się bardzo dobrze. Macie imponującą infrastrukturę, ale przede wszystkim ludzi, którzy na co dzień o nią dbają - mówił. - Jestem pierwszy raz w Radomiu, ale słyszałem wcześniej wiele dobrych opinii. Rozmawiałem nawet z Dawidem Celtem, kapitanem reprezentacji, i on też podkreślał, że Radom jest świetnym miejscem i bardzo gościnnym domem dla kobiecego tenisa - zaznaczył wiceprezes.
Lotto PZT Polish Tour to przede wszystkim szansa dla młodych zawodników i zawodniczek. – Mamy w tym roku 15 turniejów, z czego osiem kobiecych i siedem męskich. Takie zawody są początkiem karier, tu rodzą się przyszłe gwiazdy. Celem takich imprez jest umożliwienie młodym zawodniczkom rywalizacji i zdobywania doświadczenia - podkreślił Radosław Szymanik.
Organizatorzy liczą przede wszystkim na dobrą pogodę i sportowe emocje. - Jeśli warunki dopiszą, rywalizacja na pewno będzie na wysokim poziomie - podsumował prezydent Witkowski.
Na podstawie miejsc w rankingu w turnieju głównym wystąpią: wspomniana Anna Hertel (AZS Poznań), ale też Gina Feistel (LOTTO PZT Team/WKS Grunwald Poznań), Daria Górska (Legia Warszawa) i Aleksandra Julia Zuchańska (WKT Mera Warszawa), a z listy juniorskiej weszła Maja Pawelska (KS Górnik Bytom). Dwie dzikie karty od Polskiego Związku Tenisowego otrzymały Monika Stankiewicz (Legia Warszawa) i Anna Kmiecik (KS Górnik Bytom), natomiast z podobnych przepustek od organizatora skorzystają Wiktoria Chmielewska (Akademia Tenisowa Masters Radom) i Kornelia Krześniak (CKT Grodzisk Maz.).

















Napisz komentarz
Komentarze