Mazowiecki Gravel w przyszłym roku wystartuje z Warki!

Mazowiecki Gravel już od pięciu edycji zaprasza wszystkich miłośników rowerów do wspólnego ścigania i pokonywania własnych słabości w różnych częściach województwa mazowieckiego. Zarówno po szutrach, ścieżkach leśnych, a także od niedawna również po w pełni asfaltowych drogach.

Zgodnie z zapowiedziami organizatorów, w przyszłym roku trasy ultramaratonu rowerowego znajdą się na południu Mazowsza. Bazą dla kolarzy będzie Warka, gdzie, podobnie jak w pierwszej edycji, ulokowane zostaną start i meta wyścigu.

- Wracamy tam, gdzie czujemy się jak u siebie. To właśnie stąd w 2021 roku ruszył pierwszy Mazowiecki Gravel, a sam start z Warki wpisał się wtedy w obchody 700-lecia nadania praw miejskich temu wyjątkowemu miastu. To miejsce ważne dla naszej historii i dla całego regionu - czytamy w mediach społecznościowych organizatora.

W przyszłym roku ultrakolarze wyruszą 20 czerwca i czas na ukończenie wyścigu będą mieli do 22 czerwca. Oznacza to, że 6. edycja Mazowieckiego Gravela przypadnie na najdłuższe dni i najkrótsze noce roku.

Warto zaznaczyć, że druga edycja wyścigu startowała z Radomia i wtedy rowerzyści do wybory mieli tylko dwie trasy. Z roku na rok rajd coraz bardziej się rozrasta, oferując rowerzystom coraz więcej dystansów. 

- Co roku dodajemy nowe odcinki. Startowaliśmy z dystansem 500-kilometrowym, a w tym roku, przy 5. edycji, mieliśmy już tych dystansów sześć. Dodatkowo mamy też trasy szosowe dla kolarzy jeżdżących na rowerach szosowych. Nowością jest również dystans rekreacyjny o długości 80 km. Mazowsze jest bardzo atrakcyjnym miejscem do jeżdżenia na rowerze i łatwym przede wszystkim, ponieważ jest płasko - podkreśla Bartek Swacha, organizator Mazowieckiego Gravela.

W tym roku, jubileuszowa edycja ultramaratonu wystartowała z plaży w Nieporęcie. Miłośnicy dwóch kółek do wyboru mieli cztery dystanse na trasach gravelowych (500 km, 200 km, 120 km i 80 km). Nowością były trasy szosowe o dystansach 300 i 500 km. Łącznie wystartowało ponad 800 uczestników.  

Organizatorzy jeszcze nie ogłosili, czy na przyszłorocznym wyścigu kolarze szosowi znajdą również coś dla siebie.