Łukasz Kościelniak
Konferencja w Radomiu odbyła się na ul. Wolność 8. Miejsce nie było przypadkowe - to właśnie tutaj, według zapowiedzi Mazowieckiego Centrum Polityki Społecznej, ma powstać Centrum Integracji Cudzoziemców. Tematyce migracji poświęcone było wystąpienie byłego premiera, a obecnie wiceprezesa Prawa i Sprawiedliwości - Mateusza Morawieckiego.
Niedzielna konferencja rozpoczęła się od "zdrad granicznych Tuska". Morawiecki tłumaczył, że najpierw Koalicja Obywatelska krytykowała rząd Prawa i Sprawiedliwości za pomysł budowy muru na wschodniej granicy z Białorusią, potem nie wierzyła, że on powstanie, a na koniec pomagała uchodźcom i tłumaczyła, że Polska powinna ich przyjmować. Kolejną zdradą jest przyjęcie paktu migracyjnego. - Stoją przy granicy wschodniej, udają, że jej bronią. W tym czasie granica zachodnia jest dziurawa jak szwajcarskiej ser. Przez niemiecką granicę kanclerz Scholz oraz niemiecka policja wciskają do Polski co najmniej dziewięć tysięcy nielegalnych imigrantów. To dane, które można znaleźć na stronach niemieckich mediów, niemieckiego Bundestagu. Nie dajmy sobie wcisnąć kitu, który oni opowiadają dzisiaj. Donald Tusk i jego ekipa otwierają granicę zachodnią - mówił Mateusz Morawiecki, były premier, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości.
Morawiecki stwierdził, że nielegalni imigranci będą zagrażać bezpieczeństwu Polaków. Za przykład podał powiat zambrowski w województwie podlaskim. Tłumaczył, że powstało tam Centrum Nielegalnych Migrantów, a mieszkańcy skarżą się na to, że imigranci szarpią klamki samochodów, obserwują domy i fotografują je. Jednocześnie - jak relacjonował były premier - zwiększyła się przestępczość, a mieszkańcy po prostu boją się o swoje zdrowie i życie. - Czy znowu nasze żony, matki, siostry, córki będą przez nas - przez mężczyzn - musiały być odprowadzane, bo po zmierzchu mogą zostać przez kogoś zaatakowane? Takie sytuacje zdarzają się w Berlinie, Marsylii, Nicei czy wielu innych zachodnich miastach. Zgotowaliście sobie taki los to sobie z tym problemem radźcie. Nie wciskajcie do Polski tych migrantów, którzy zaburzą później nasz spokój, nasze bezpieczeństwo i normalne życie - stwierdził Morawiecki.
Idealnym przykładem radzenia sobie z nielegalną migracją - zdaniem Mateusza Morawieckiego - są działania podejmowane przez Donalda Trumpa, prezydenta USA. Obecny wiceprezes PiS stwierdził, przywódca Stanów Zjednoczonych - w przeciwieństwie do Donalda Tuska - wie, jak sobie z nimi radzić. - Przyjmijmy 157 nielegalnych imigrantów i wymieńmy ich za wszystkich proniemieckich polityków w Polsce. 157 - tylu jest posłów Platformy Obywatelskiej. Zróbmy jeszcze jeden wyjątek: 158 i wytransportujmy tam jednego proniemieckiego kandydata - tego, który chciał Centralny Port Komunikacyjny budować w Berlinie - Rafała Trzaskowskiego. Z tyloma nielegalnymi migrantami sobie poradzimy, a będziemy wtedy mieli propolski rząd, propolski sejm i polską ekipę - mówił były premier.
Po Mateuszu Morawieckim głos zabrał poseł Marek Suski. Odniósł się on do planów budowy Centrum Integracji Cudzoziemców na ul. Wolność. Po raz kolejny skrytykował ten pomysł, a także samą lokalizację tego centrum. Krytycznie ocenił też działania władz samorządowych w tej sprawie. - Po tej sesji usłyszałem, że wobec nas będą kierowane wnioski do prokuratury za to, że bronimy bezpieczeństwa naszych obywateli. Oni tak rządzą, najpierw się na coś zgadzają, potem kłamią, że się nie zgadzają, a gdy my obnażamy ich kłamstwa, kierują nas do prokuratury. Mamy być skazywani, bo opozycja ma zostać zniszczona, nie pokonana na programy, ale zniszczona - grzmiał Suski.
Podczas konferencji zapytaliśmy premiera Mateusza Morawieckiego o to, dlaczego PiS krytykuje teraz Centra Integracji Cudzoziemców, skoro to właśnie za rządów tej partii - w 2022 r. - otwierano pilotażowo pierwsze takie obiekty, np. w województwie wielkopolskim. Często ten argument w medialnych wypowiedziach podnoszą politycy koalicji rządzącej. - Warto to kłamstwo zdementować bardzo głośno, tutaj w Radomiu. Wystarczy przypomnieć sobie, co działo się równo trzy lata temu, gdy do Polski uciekali uchodźcy z Ukrainy czy Białorusi. Wtedy pomagaliśmy po to, aby wojska rosyjskie były zatrzymane na Ukrainie, a nie podeszły pod polską granicę, a nie daj Boże, jeszcze ją przekroczyły. To jest zasadnicza różnica - odpowiedział Morawiecki.
Po konferencji w Radomiu, były premier Mateusz Morawiecki spotkał się z mieszkańcami Pionek, a później Kozienic.
Napisz komentarz
Komentarze