Do zatrzymania doszło we wtorek, 11 marca. Po godz. 19 dyżurny szydłowieckiej policji otrzymał zgłoszenie, że kierujący motorowerem odjechał sprzed sklepu i prawdopodobnie jest nietrzeźwy.
- W rejon zdarzenia skierowano patrol ruchu drogowego. Policjanci zauważyli kierującego motorowerem, który nie trzymał toru jazdy i odpowiadał opisowi podanemu przez zgłaszającego. Funkcjonariusze, chcąc zatrzymać kierującego, wydawali mu sygnały świetlne i dźwiękowe, na które mężczyzna nie reagował i nadal kontynuował jazdę do chwili wywrócenia pojazdu, a następnie kontynuował ucieczkę pieszo - relacjonuje asp. Marlena Skórkiewicz z szydłowieckiej policji.
Po krótkim pościgi mężczyzna został zatrzymany. Okazało się, że miał prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie. W dodatku mężczyzna posiada aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
44-latek trafił do aresztu, a następnie stanął przed sądem. Usłyszał wyrok ośmiu miesięcy pozbawienia wolności. Ponadto otrzymał dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Będzie też musiał wpłacić 10 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Wyrok jest nieprawomocny.















Napisz komentarz
Komentarze