Radomski zespół chciał przełamać serię porażek, ale w domowym pojedynku z ekipą ze stolicy to się nie udało. Choć mecz zaczął się dobrze dla podopiecznych Roberta Witki. Pierwsza kwarta padła łupem HydroTrucku, który wygrał 26:18. W drugiej z czterech części spotkania warszawianie rozpoczęli odrabianie strat i tuż przed przerwą udało im się niemal dogonić miejscowych - było 44:43.
Trzecia ćwiartka to znowu przewaga radomian. Po trafieniu z dystansu i z dwóch rzutów wolnych Bartosza Ciechocińskiego HydroTruck odskoczył na 10 punktów (58:48). Po 30 minutach gry było 71:64 i wydawało się, że podopieczni Witki są na dobrej drodze, aby odnieść zwycięstwo przed własną publicznością. Po raz kolejny jednak w tym sezonie radomska ekipa oddała pole rywalom w czwartej kwarcie. Niespełna cztery minuty przed końcem meczu Polonia wyszła na prowadzenie po trafieniu Przemysława Kuźkowa i już do końca meczu go nie oddała zwyciężając pod złotym sufitem 97:92.
HydroTruck po rozegraniu 15 spotkań ma bilans czterech zwycięstw i 11 porażek.
HydroTruck Radom - KKS Polonia Warszawa 92:97 (26:18, 18:25, 27:21, 21:33)
HydroTruck: Ciechociński 24, Zalewski 19, Komenda 12, Wydra 9, Siemianiuk 4, Dawdo 3, Styczeń 2.
Polonia: Kuźkow 26, Coke-Domingue 22, Kordalski 18, Gurtatowski 11, Pełka 9, Wojtyński 4, Osiński 4, Cechniak 3, Poradzki.















Napisz komentarz
Komentarze