Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
niedziela, 7 grudnia 2025 14:49
Reklama

Radom odzyskał niepodległość już 2 listopada

Nie 11 listopada, a kilka dni wcześniej, czyli 2 listopada Radom odzyskał niepodległość. Komitet Pięciu utworzył wówczas Republikę Radomską.
Radom odzyskał niepodległość już 2 listopada

Źródło: fot. archiwum/CoZaDzien.pl

W nocy z 1 na 2 listopada 1918 roku w Radomiu doszło do przejęcia władzy z rąk austriackiego okupanta. Został powołany wówczas Tymczasowy Komitet Rządzący, zwany Komitetem Pięciu, który dał początek Republice Radomskiej. W jego skład weszli: Stanisław Kelles-Krauz, Jan Wigura, Roman Szczawiński, Aleksy Rżewski i Wacław Dębowski.

2 listopada o godz. 12.00 na balkon austriackiej komendy powiatowej wyszedł Stanisław Kelles-Krauz i z biało-czerwonym sztandarem proklamował niepodległość i powstanie Republiki Radomskiej. Co prawda Państwo Radomskie istniało tylko sześć dni, ale miało swoją armię, którą dowodził Józef Mariański i pięć ministerstw.

Rada Regencyjna potraktowała powstanie Republiki Radomskiej jako niesubordynację. Z Dęblina zostali wysłani żołnierze, żeby zaprowadzić porządek. 8 listopada Tymczasowy Komitet Rządzący postanowił o rozwiązaniu i podporządkowaniu rządowi lubelskiemu.

10 listopada Józef Piłsudski wrócił z Magdeburga i dzień później Rada Regencyjna przekazała mu władzę wojskową.

Powstanie Komitetu Pięciu upamiętnia tablica, która została odsłonięta 2 listopada 2018 roku przy ul. Piłsudskiego 2.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama