W poprzednich rozgrywkach ekipa ze Zwolenia do końca walczyła o awans do Ligi Centralnej. Ostatecznie nie udało się go wywalczyć i Orlęta pozostały na szczeblu pierwszej ligi regionalnej.
W pierwszej serii gier nowego sezonu drużyna ze Zwolenia pauzowała, bo KKS Włókniarz Konstantynów wycofał się z rozgrywek. Pierwszy mecz Orlęta rozegrały więc w drugiej kolejce, a rywalem był AZS UMCS Lublin. Od początku do końca mecz był pod pełną kontrolą zespołu ze Zwolenia, który do przerwy prowadził 15:7, a w całym meczu 37:19.
- Cieszy rozmiar zwycięstwa oraz to, że wszyscy zawodnicy się pokazali na boisku i wnieśli dużo dobrego do drużyny - mówi Błażej Smyrgała, trener Orląt Zwoleń, który na stanowisku zastąpił Karola Drabika. W przerwie między sezonami w drużynie zaszło też kilka zmian personalnych.
- Skład jest odświeżony. Trochę pracy za nami, aby to się zazębiło. Krok po kroku dążymy do celu. Chcemy wygrywać każdy kolejny mecz. Uważam, że tę drużynę stać na wiele. Ja przychodząc tutaj przychodziłem żeby walczyć o najwyższe laury - zaznacza Smyrgała.
W trzeciej kolejce Orlęta pojadą do Pabianic na mecz z tamtejszym Pabiksem. To spotkanie zaplanowano na 29 września, na godz. 16.
Enea Orlęta Zwoleń - AZS UMCS Lublin 37:19 (15:7)
Orlęta: Wiejak, Lubawy, Zacharski - Jeżyna 6, Obydź 6, Małek 5, Kamiński 4, Seroka 3, Tuszyński 3, Paw 1, Cieciora 1, Sałbut 1, Domagała 1, Kostro, Pezda.
Napisz komentarz
Komentarze