Piorun, szczeniak wyrzucony z II piętra bloku, walczy o powrót do zdrowia. Wciąż jest pod stałą opieką lekarską i pod działaniem specjalnie dobranych leków przeciwbólowych.
Jego zmiażdżonych kręgów kręgosłupa nie da się zoperować. Pies ma na sobie usztywniający gorset. Aby przyspieszyć "zalewanie" się uszkodzonych kręgów wdrożono rehabilitację w polu magnetycznym.
- W końcu zaczyna zachowywać się jak szczeniak. Odetchnęliśmy. Wygląda na to, że najgorsze za nami, choć przed maluszkiem długa droga, która nie zakończy się powrotem do sprawności. Ale żyje, a to wielki sukces. I ogromna ulga, bo było naprawdę źle. Machina prawna w sprawie wyrzucenia Piorunka z okna ruszyła i powoli się toczy. Trzymamy rękę na pulsie.
Zrobimy wszystko, by Piorunek odzyskał radość życia, choć będzie to życie niepełnosprytka - informuje Fundacja dla Zwierząt "Judyta".
Piorun będzie poruszał się na wózku.
Psa można wesprzeć zbiórką pieniędzy:
Galeria
Galeria
Przetwarzanie plików...














Napisz komentarz
Komentarze