Radni Prawa i Sprawiedliwości zorganizowali 7 marca konferencję prasową w okolicy przystanku kolejowego Radom Gołębiów. To właśnie tamtędy miałby przebiegać ostatni odcinek trasy N-S, którego realizacja jest obecnie zawieszona.
- Od ponad półtora roku w tym miejscu powinna trwać budowa trzeciego etapu trasy N-S. Pieniądze na ten cel były zabezpieczone we wrześniu 2020 r. Niegospodarność, niechlujstwo - to przymiotniki, które pokazują, w jaki sposób są realizowane inwestycje w Radomiu - mówi radny Marcin Majewski.
Radny Łukasz Podlewski mówi, że zapoznał się z aneksem na budowę III etapu trasy N-S i dopuszcza on zwiększenie zakresu prac o odcinek od ul. Kozienickiej do ul. Energetyków.
- Aneks dopuszcza realizację pozostałego odcinka niemal w tym samym terminie. Stanowi on, że do stycznia 2024 r. zamawiający musi zabezpieczyć ponad 17 mln zł netto na pozostały odcinek. Cała trasa może powstać - wystarczy pozyskać środki - powiedział radny.
Radni apelują, żeby władze miasta poszukały dofinansowania zewnętrznego.
- Trzeba się postarać o takie środki. Z subwencji rządowej czy od marszałka. Powinniśmy zrobić wszystko, żeby znaleźć pieniądze - niekoniecznie z kieszeni mieszkańców - apeluje Łukasz Podlewski.
Z informacji podanych przez radnego, czas na zabezpieczenie pieniędzy na budowę całego III etapu trasy N-S mija w połowie stycznia 2024 r.
Mówił o tym także na konferencji prasowej wiceprezydent Mateusz Tyczyński.
- Do końca stycznia 2024 r. mamy możliwość powrotu do realizacji całości trasy. Czy będzie to możliwe ze względów finansowych? Zobaczymy. Według mnie perspektywa ta oddala się ze względu na szalejące ceny - powiedział.















Napisz komentarz
Komentarze