Michał Nowak
Czarni chcieli "odczarować" halę Radomskiego Centrum Sportu, w której jeszcze nie wygrali. Jak się potem okazało, ta sztuka nie udała im się również w sobotni wieczór (29 października). Trener Jacek Nawrocki posłał do boju nieco zmieniony skład w stosunku do ostatnich spotkań. W wyjściowym ustawieniu znaleźli się bowiem Bartosz Firszt oraz Sebastian Warda, a mecz w kwadracie zaczęli Mauricio Borges i Timo Tammemaa.
Radomianie rozpoczęli mocno, bo od trzech udanych akcji z rzędu. Resovia jednak szybko odrobiła stratę i gra się wyrównała. Gospodarze jednak zatrzymali się w jednym ustawieniu, kiedy na zagrywce po stronie rzeszowian pojawił się Jan Kozamernik (9:14). Co prawda miejscowym udało się złapać chwilowo kontakt z rywalem (19:21), to jednak końcówka należała do wicelidera PlusLigi, który wygrał premierową partię po autowym ataku Damiana Schulza.
Drugi set zaczął się od wymiany ciosów (4:4, 8:8). Potem jednak znowu Czarni utknęli w jednym ustawieniu, tym razem przy zagrywce Klemena Cebulja (12:19). Tej straty podopieczni Jacka Nawrockiego nie byli w stanie odrobić. Nie pomogły też zmiany personalne. Po asie serwisowym Jakuba Kochanowskiego było już 2:0 (20:25).
Trener Nawrocki od początku trzeciej odsłony postawił na Borgesa. Brazylijczyk, który spisuje się w tym sezonie zdecydowanie poniżej oczekiwań miał odmienić oblicze tego spotkania. Tak się jednak nie stało. Resovia w tym meczu była zespołem lepszym i zasłużenie triumfowała w trzech setach. W ostatnim z setów rzeszowianie dość szybko objęli prowadzenie (8:12), a potem kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń. Ostatecznie przyjezdni zwyciężyli do 16, a w całym meczu 3:0.
Cerrad Enea Czarni Radom - Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (21:25, 20:25, 16:25)
Czarni: Woicki, Schulz 12, Łukasik 11, Firszt 9, Lemański 4, Warda 2, Masłowski (libero) oraz Nowak, Gąsior, Rusin, Ostrowski, Borges 4.
Resovia: Drzyzga, Bucki 12, Cebulj 9, DeFalco 9, Kozamernik 7, Kochanowski 11, Zatorski (libero) oraz Krulicki, Potera, Rossard 1.
Sędziowie: Marcin Myszkowski i Magdalena Niewiarowska.
MVP: Jakub Kochanowski (Asseco Resovia Rzeszów).
Napisz komentarz
Komentarze