W miniony piątek, 8 lipca zwoleńska policja otrzymała zgłoszenie, że na jednej z ulic porusza się zaginiona kobieta z dwojgiem dzieci.
- Z informacji pracowników MOPS wynikało, że kobieta może źle sprawować nad nimi opiekę - informuje sierż. st. Katarzyna Słyk ze zwoleńskiej komendy.
Na miejsce zadysponowano trzech dzielnicowych, byli tam też pracownicy MOPS-u i Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.
Kobieta z dziećmi ukrywała się w zaroślach. Dzielnicowi słysząc krzyk i płacz dzieci pobiegli w zarośla pobliskiej rzeki. Na miejscu zauważyli stojącą w bagnach pomiędzy korytem rzeki kobietę z dziećmi. Natychmiast weszli do rzeki, przejęli wystraszone i zapłakane dzieci. Następnie przekazali je pod opiekę pracownikom PCPR-u. Kobieta natomiast trafiła pod opiekę rodziny.
Dzieci zostały przekazane do rodzinnego domu dziecka. Sprawą zajmuje się III Wydział Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego w Zwoleniu.
















Napisz komentarz
Komentarze