Radomianka swoją drugą walkę mistrzostw stoczyła na ringu B i prezentowała się w niebieskim stroju. Z kolei dla jej rywalki starcie z Polką było premierowym podczas tureckich MŚ, bowiem w 1/16 miała wolny los.
Od początku to Bylon była bardziej agresywna i seriami ciosów zasypywała Kaczmarską, co nie umknęło decyzji jury. Dopiero po dwóch minutach Polka zapędziła rywalkę w narożnik i tam oddała kilka silnych ciosów. Pod koniec tej rundy arbiter na kilkadziesiąt sekund przerwał rywalizację, nakazując trenerom Panamki, zawiązanie jej obuwia. Ostatecznie trzech arbitrów wskazało po pierwszych trzech minutach na zwycięstwo Bylon - 10:8, a dwóch punktowało w stosunku 10:9.
Drugą rundę również przegrała Polka, ale ta miała już bardziej wyrównany przebieg. Przed ostatnimi trzema minutami Kaczmarska nie miała już nic do stracenia i od początku, mocno ruszyła na przeciwniczkę. Niestety ta również odpowiadała silnymi ciosami, a zawodniczka BKS-u Radomiak miała problemy z przedarciem się przez niezwykle szczelna gardę rosłej rywalki. Im bliżej było końca pojedynku, tym większy doping dało się słyszeć pod kątem radomianki. Ambitnie boksująca Kaczmarska wymusiła nawet na rywalce ostrzeżenie, ale werdykt nie był po jej myśli. Była mistrzyni świata wygrała 4:0, a tylko sędzia z Grecji stwierdził remis po 27.
Pozostali punktowali w sposób następujący: 28:27, 28:26, 28:27, 28:25,















Napisz komentarz
Komentarze