Radomianie po cichu liczyli, na to że we Wrocławiu zdobędą dwa punkty i kosztem osłabionego rywala wyprzedzą w tabeli EBL GTK Gliwice. Ich konkurent w walce o pozostanie w szeregach Polskiej Ligi Koszykówki w piątek przegrał u siebie z Grupa Sierleccy Czarnymi Słupsk.
Początek pojedynku potwierdzał, że goście wcale nie stoją na straconej pozycji, bo po punktach Mike Moore’a HydroTruck prowadził 12:5. Walczący o piąte miejsce przed play-offami wrocławianie szybko zniwelowali straty, ale po serii punktowej Danilo Ostojića a także Mike Davisa Jr było 24:17. Ostatecznie kwartę otwarcia zasłużenie wygrali goście z Radomia.
Problemy HydroTrucku rozpoczęły się w kolejnych 10 minutach. Kibice wciąż oglądali dość ofensywną koszykówkę, ale lepiej celowniki nastawione mieli gospodarze. Ci wygrali drugą kwartę 27:18 i wyszli na prowadzenie.
Jak się miało okazać utrzymali je do końca, choć ambitnie walczący radomianie byli w stanie zbliżyć się jeszcze na kilka punktów. Ostatecznie to doświadczeni udziałem w rozgrywkach europejskich zawodnicy Śląska zdobyli dwa punkty, a HydroTruckowi pozostanie szukać szans na utrzymanie w meczu ostatniej kolejki. W nim 13 kwietnia HydroTruck musi pokonać w hali MOSiR-u Anwil Włocławek i liczyć na porażkę GTK w domowym starciu z KING-iem Szczecin...
WKS Śląsk Wrocław – HydroTtruck Radom 106:94
Kwarty: 25:27, 27:18, 27:26, 27:23.
HydroTruck: Moore 14, Ireland 11, Davis 29, Hill 16, Zalewski 0, Wall 4, Ostojić 10, Domański 0, Zegzuła 5, Lewandowski 5.














Napisz komentarz
Komentarze