Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
sobota, 20 grudnia 2025 10:55
Reklama

Co dalej z karierą Michała Karbownika?

Nie tak przygodę z greckim Olympiakosem SFP wyobrażał sobie Michał Karbownik. Wychowanek Zorzy Kowala nie dostawał w ostatnich tygodniach zbyt wielu szans gry i nie wygląda na to, żeby coś miało się w tej kwestii zmienić. Czy nasz zawodnik zmarnuje kolejne miesiące bez gry?
Co dalej z karierą Michała Karbownika?

Źródło: / Fot. Olympiakos SFP

Przypomnijmy: Michał Karbownik udanie zadebiutował w Legii Warszawa w sezonie 2019/2020. W połowie następnej kampanii przeniósł się do angielskiego Brighton & Hove Albion i od tego czasu więcej czasu spędza na ławce rezerwowych, niż na boisku. W związku z ogromną konkurencją w składzie angielskiej ekipy, Karbownik przed startem tego sezonu na zasadzie wypożyczenia z opcją wykupu przeniósł się do mistrza Grecji, Olympiakosu SFP. 

O ile początek naszego zawodnika był bardzo udany, tak w kolejnych tygodniach Karbownik otrzymywał coraz mniej czasu i z zawodnika podstawowej jednostki stał się jedynie zmiennikiem. Potem przyszła kontuzja, która wyłączyła go z gry na kilka tygodni. Po powrocie wcale nie jest mu łatwiej, a jak się okazuje, perspektywy nie są lepsze. 

Wszystko przez to, że grecki klub Polaka... po prostu już nie chce. Władze Olympiakosu postanowiły, że nie skorzystają z opcji wykupu i tym samym nie chcą już na niego stawiać. Karbownik nie może zmienić klubu, ponieważ okienko transferowe jest już zamknięte, poza tym w tym sezonie występował już w dwóch drużynach (nie może być zarejestrowany w trzeciej). 

Efekt? Karbownik może teraz liczyć głównie na występy w drugim zespole Olympiakosu. - Olympiakos podjął decyzję, że nie wykupi Michała i nie będzie w niego dalej inwestował. Znamy sytuację, wiemy, gdzie jesteśmy. Takie rzeczy się w piłce dzieją. Do maja musimy zostać w Pireusie. Zmienilibyśmy klub zimą, gdyby nie mecz Pucharu Ligi Angielskiej, który Michał rozegrał jeszcze przed wypożyczeniem do Olympiakosu. To jedno spotkanie skomplikowało wszystko. W innym wypadku w styczniu wykonalibyśmy ruch, bo są kluby, które dalej są zainteresowane Michałem. Ale jesteśmy zblokowani i musimy zostać do końca kontraktu w Grecji - tłumaczy Mariusz Piekarski, menadżer Karbownika w rozmowie z serwisem Łączy Nas Piłka.  

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Haha 15.02.2022 16:13
A kogo to obchodzi? Jak mowili,zostan jeszcze w legii to myslal ze swiat zwojuje,bo w leglej sezon w 1 skladzie pogral,a zeby go opchnac wciskali na cala polske jaki to nie talent...to teraz bujaj sie matole w rezerwach rezerw greckich czy cypryjskich klubach zeby za 2.5 roku zaliczyc spektakularny powro5 do ległej

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
cichymarcin 15.02.2022 15:23
menadżer do zwolnienia

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Kibic 14.02.2022 21:45
Młody chłop nie trzyma ciśnienia.Kase juz ma więc zapraszamy do Kowali

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Warchoł 14.02.2022 17:22
Ile to już takich małolatów przepadło gdy opuszczali Polskę myśląc że zrobią karierę na zachódzie. Za dawnych czasów najpierw musiałeś zaistnieć w lidze polskiej, nabrać doświadczenia. Nie wiem czy to wina PZPN - u, ale nie tak powinna wyglądać droga młodych piłkarzy. Znalazło się nagle mnóstwo menadżerów którym zależy tylko na kasie z tych dzieciaków. Szkoda talentów.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama